Trybunał orzekał w sprawie trzech osób w Polsce, które zawarły umowy o kredyt konsumencki. Zgodnie z tymi umowami muszą zapłacić, poza pożyczoną kwotą powiększoną o odsetki, dodatkowe opłaty i prowizje.

Zawyżone koszty

"Te pozaodsetkowe koszty kredytu są bardzo wysokie i odpowiadają kilkudziesięciu punktom procentowym pożyczonych kwot. Konsumenci, powołując się na oczywiście zawyżony i przekraczający rozsądne granice charakter tych kosztów, wystąpili do sądu polskiego z żądaniem uznania tych warunków za nieuczciwe. Dwie z tych umów przewidują ponadto, że spłaty kredytu są dokonywane wyłącznie w gotówce do rąk przedstawiciela pożyczkodawcy w miejscu zamieszkania pożyczkobiorcy" - przypomniał TSUE w wydanym wyroku.

Reklama

Konsumenci wytoczyli Providentowi sprawę przed polskim sądem. Ten z kolei zwrócił się do Trybunału o dokonanie wykładni przepisów dyrektywy o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich.

W swojej odpowiedzi Trybunał przypomniał, że warunek umowny uznaje się za nieuczciwy, "jeżeli powoduje on znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron, ze szkodą dla konsumenta".

Nieuczciwy charakter warunku umownego?

"Taka nierównowaga może wynikać z samego faktu, że pozaodsetkowe koszty obciążające konsumenta są oczywiście nieproporcjonalne w stosunku do pożyczonej kwoty kredytu i w stosunku do świadczonych w zamian usług związanych z udzielaniem kredytu. Co do zasady, nieuczciwy charakter warunku umownego może być jednak oceniany wyłącznie wtedy, gdy nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług - czytamy w wyroku.

Reklama

"Do sądu krajowego będzie zatem należało zbadanie, czy ma to miejsce w niniejszej sprawie. W przypadku odpowiedzi przeczącej sąd krajowy będzie musiał zbadać, czy przepisy krajowe, jako uregulowanie zapewniające wyższy poziom ochrony, pozwalają na dokonanie takiej oceny" - orzekł TSUE.

"Jeśli sąd krajowy unieważni warunek wymagający spłaty w miejscu zamieszkania konsumenta ze względu na to, że pozwala on pożyczkodawcy na wywieranie bezprawnego nacisku, umowa może okazać się niewykonalna, a zatem nieważna w całości. Jednakże, o ile nieuczciwy element tego warunku może zostać oddzielony od reszty tego warunku, o tyle jego usunięcie może wystarczyć do przywrócenia rzeczywistej równowagi między stronami umowy. W takim wypadku umowa może dalej obowiązywać, a konsument może dokonać wyboru dowolnego sposobu płatności spośród tych, które są dopuszczalne na mocy prawa krajowego" - uściślił Trybunał.