Pod koniec sierpnia Ministerstwo Finansów udostępniło do opinii i konsultacji społecznych liczącą ponad 150 stron nowelizację ustaw o PIT, CIT i Ordynacji podatkowej. Zmiany dotyczą m.in. zasad rozliczania samochodu osobowego wykorzystywanego w działalności gospodarczej. Wiele z opinii negatywnie odnosi się do nowego pomysłu resortu. Nowelizacja ustawy przeszła pierwsze modyfikacje i podczas wczorajszych obrad została zaakceptowana przez Radę Ministrów.
Obecnie wydatki związane z zakupem i eksploatacją firmowego samochodu osobowego stanowią znacząca część oszczędności podatkowych przedsiębiorcy. Rozliczenie auta leasingowanego pozwala np. w całości rozliczyć wpłatę początkową oraz raty. Po zmianach minimalizacja zobowiązań względem fiskusa nie będzie już tak oczywista.
Dyskryminacja leasingu
Projekt (już po pierwszych modyfikacjach) przewiduje, aby:
1. Raty leasingowe były kosztem uzyskania przychodu jedynie do kwoty 150 tys. złotych.
2. Koszty eksploatacyjne auta wykorzystywanego jednocześnie do celów firmowych i prywatnych były odliczane od przychodu podatkowego tylko w 75% (a nie jak w pierwotnej wersji projektu tylko w 50% – podobnie jak teraz w przypadku VAT). Ma to mieć zastosowanie bez względu na sposób finansowania samochodu firmowego. Jedynie wydatki związane z używaniem firmowego auta wyłącznie do działalności uprawniałyby do uznania 100% wydatków za koszty podatkowe.
3. Zmienił się limit odpisów amortyzacyjnych zaliczanych do kosztów podatkowych – z 20 tys. euro do 150 tys. złotych (szczególnie istotna zmiana dla tych, którzy leasingują auta) oraz została zlikwidowana kilometrówka (istotna zmiana przy opcji wynajmu auta).
Proponowane zmiany negatywnie ocenił m.in. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, Krajowa Izba Radców Prawnych, Związek Polskiego Leasingu czy Konfederacja Lewiatan. Konfederacja zwróciła uwagę, że próg 150 tys. zł jest zbyt niski, zwłaszcza może ograniczyć nabywanie aut o napędzie niekonwencjonalnym. Obawę wzbudził też fakt określenia kwoty 150 tys. zł na „sztywno”, co może oznaczać, że nie ulegnie ona zmianom przez wiele lat. Objęcie limitem kosztów aut leasingowych zostało odebrane jako zbyt daleko idące ograniczenie, dodatkowo prowadzące do dyskryminacji podatkowej leasingu.
Terminy przejściowe i wejścia w życie
Przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia 2019 r. Projekt przekazany do opinii i konsultacji zakładał jednak przepisy przejściowe, co wzbudziło spore obawy, że podpisanie umowy leasingowej jeszcze w tym roku wcale nie uchroni przed niekorzystną zmianą. Z projektu wynikało, że umowy leasingowe zawarte przed 1 stycznia 2019 r. można by było rozliczać na obecnych zasadach wyłącznie do 31 grudnia 2020 r., co skrytykował Związek Polskiego Leasingu, zarzucają pomysłodawcy, że wyznaczenie daty granicznej sprzeciwia się zasadzie ochrony praw nabytych.
W opublikowanym przedwczoraj piśmie skierowanym do Stałego Komitetu Rady Ministrów resort finansów zaznaczył, że zrezygnowano z wprowadzenia kwestowanego przepisu przejściowego dotyczącego skutków podatkowych umów leasingu (najmu, dzierżawy) samochodu osobowego.
Tempo prac
Zaprezentowana nowelizacja to ponad 150 stron przepisów, a na zgłaszanie uwag resort finansów wyznaczył krótszy, bo jedynie 14-dniowy okres. To dość mało czasu, zwłaszcza, że termin ten zbiegł się w czasie z terminem konsultacji innego, jeszcze bardziej obszernego aktu, jakim jest nowa Ordynacja podatkowa. Jak podkreślił Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, te 14 dni to czas, w którym niemożliwe jest dokonanie wnikliwej analizy wszystkich zaprojektowanych przepisów czy określenie ich potencjalnych skutków.
Jeśli nowe zasady miałyby obowiązywać od 1 stycznia 2019, jak chce tego Ministerstwo Finansów, projekt musiałby zostać opublikowany w Dzienniku Ustaw do końca listopada br.
Katarzyna Miazek, Tax Care