Przede wszystkim ograniczyć szkodliwą rolę państwa w gospodarce. Po pierwsze mamy do czynienia z władzą polityków nad przedsiębiorstwami, a wiemy z doświadczenia – nie tylko polskiego – że to się prędzej czy później źle dla nich kończy. Dlatego niezbędne jest przyspieszenie prywatyzacji. Dla dobra gospodarki i by zyskać bufor finansowy ograniczający ryzyko przekroczenia kolejnych progów ostrożnościowych. Po drugie mamy za dużo państwa jako redystrybutora, czyli rozdęte wydatki publiczne. To przyczyna wysokich podatków i największa przeszkoda w rozwoju Polski. Po trzecie mamy za dużo państwa w roli regulatora, za dużo tworzy się złych przepisów. Określam to nieelegancko mianem biegunki legislacyjnej. A jak jest za dużo zmiennych przepisów, to życie obywateli staje się niestabilne i kwitnie korupcja - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" były prezes NBP, Leszek Balcerowicz

Reklama

Pełną wersję artykułu znajdziesz w eDGPZamów eDGP