Dlaczego 4 000 zł nie wystarcza

Dziesięć lat temu czterotysięczny zasiłek z łatwością pokrywał większość rachunków związanych z pochówkiem. Dziś, przy galopującej inflacji i drożejących usługach cmentarnych, zasiłek pogrzebowy 2025 wystarcza zaledwie na symboliczny wkład własny w pogrzebowym budżecie. Stąd realna luka finansowa, z którą rodzinie przychodzi zmierzyć się w jednym z najtrudniejszych momentów życia. Warto podkreślić, że:

Reklama
  • Średni koszt pogrzebu 2025 (trumna/urna, opłata cmentarna, oprawa) to co najmniej 10 000 zł.
  • Zasiłek pogrzebowy w wysokości 4 000 zł nie był waloryzowany od marca 2011 r.
  • W praktyce rodziny dokładają do pochówku kilka lub nawet kilkanaście tysięcy z własnej kieszeni.

Rządowa nowela: 7 000 zł + waloryzacja

Po latach apeli branży funeralnej i związków zawodowych rząd zdecydował. Od 2026 wchodzi podwyżka świadczenia pogrzebowego, pierwsza od 2011 r. Przyjęta nowela ustawy o emeryturach i rentach podnosi zasiłek pogrzebowy do 7 000 zł i wbudowuje w niego bezpiecznik inflacyjny. Dzięki temu świadczenie – przynajmniej w teorii – nie powinno już topnieć w oczach tak szybko, jak dotąd.

Nowelizacja ustawy, która wejdzie w życie 1 stycznia 2026 r., podnosi zasiłek pogrzebowy do 7 000 zł dla osoby faktycznie pokrywającej koszty pochówku. Jeśli opłatę dzieli kilka osób, kwota zostanie rozdzielona proporcjonalnie. W ustawie zapisano też mechanizm waloryzacji: gdy skumulowana inflacja od ostatniej podwyżki przekroczy 5 proc., zasiłek wzrośnie automatycznie o cały zanotowany wskaźnik.

Jesteśmy zadowoleni z takiego rozwiązania. Chcielibyśmy oczywiście, aby weszło w życie jak najszybciej, ale zwracam uwagę, że podwyżka do 7 000 zł wciąż nie pokrywa całych kosztów organizacji pogrzebu.— powiedział Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej, cytownay oprzez portal Money.pl

Reklama

OPZZ: chcemy 17 000 zł

Związkowcy przypominają, że do 2011 r. zasiłek stanowił dwukrotność średniej płacy:

  • IV kw. 2024: przeciętne wynagrodzenie = 8 477,21 zł (GUS).
  • 200 proc. tej kwoty = 16 954,42 zł.

Zasiłek pogrzebowy powinien wynosić 200 proc. przeciętnego wynagrodzenia ogłoszonego przez GUS, a nie 7 000 zł, ponieważ koszt pogrzebu nierzadko przekracza 10 000 zł.– stanowisko Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ).

OPZZ twierdzi, że tylko taka stawka naprawdę pokryje koszty pochówku i nie zmusi rodzin do zadłużania się.

Ile naprawdę zyska rodzina

Czy wyższy zasiłek pogrzebowy będzie wystarczającą pomocą, czy tylko kolejnym półśrodkiem? Wszystko zależy od tego, gdzie i w jakim standardzie rodzina organizuje ostatnie pożegnanie.

Przy obecnych 4 000 zł trzeba solidnie dopłacić z własnej kieszeni; podwyżka do 7 000 zł zmniejszy tę dziurę, ale w wielkich miastach wciąż nie zrównoważy rachunku.

Dopiero postulowane przez OPZZ 17 000 zł pozwoliłoby realnie pokryć większość kosztów – a w skromniejszych ceremoniach nawet zostawić niewielką nadwyżkę. Poniższe zestawienie pokazuje, ile pieniędzy trzeba (lub nie trzeba) dopłacić w trzech typowych scenariuszach pogrzebu.

Scenariusz Dzisiejsze 4 000 zł 7 000 zł od 2026 r. 17 000 zł (postulat OPZZ)
Skromny pogrzeb na wsi (7–8 tys.) potrzeba 3–4 tys. „z kieszeni” brakują 0–1 tys. zł nadwyżka
Standard w dużym mieście (12–13 tys.) brakuje ok. 8 tys. brakuje 5–6 tys. pokrycie w całości
Pogrzeb z kremacją i stypą (15 tys.+) brakuje 11 tys.+ brakuje 8 tys.+ brakuje 0–2 tys.

Dodatkowy zasiłek celowy – plaster na ranę

Ustawa wprowadza możliwość ubiegania się o zasiłek celowy (resort pracy szacuje 1–2 tys. zł), gdy koszty przekroczą 7 000 zł. To jednak wymaga:

  • Złożenia osobnego wniosku.
  • Udokumentowania rachunków.
  • Czasu na decyzję urzędników – czyli pieniędzy „na już” wciąż może brakować.

Czy 17 000 zł jest realne?

Choć podwyżka do 7 000 zł jest już przesądzona, wciąż trwa dyskusja, czy państwo stać na przywrócenie historycznej stawki równej 200 proc. przeciętnego wynagrodzenia – dziś około 17 000 zł. Na pierwszy rzut oka kwota brzmi jak polityczna fanaberia, ale ekonomiczne i społeczne argumenty są poważne. Oto trzy najważniejsze liczby, które decydują o tym, czy taki skok jest w ogóle realny:

  • Budżet: każde dodatkowe 1 000 zł zasiłku to około 350 mln zł rocznego obciążenia dla FUS.
  • Polityka: rząd nie wyklucza kolejnej korekty, lecz uzależnia ją od pierwszej waloryzacji inflacyjnej.
  • Społeczne poparcie: według sondaży 62 proc. Polaków popiera zasiłek równy faktycznym kosztom pogrzebu.

Podwyżka do 7 000 zł i wprowadzenie waloryzacji to krok we właściwym kierunku, ale przy dzisiejszych cenach usług funeralnych dla wielu rodzin to wciąż za mało. Postulat 17 000 zł wydaje się politycznie odważny, lecz ekonomicznie uzasadniony – jeśli państwo naprawdę chce znieść finansowe obciążenie w najtrudniejszym momencie życia.



Na razie pozostaje liczyć na szybką waloryzację inflacyjną – i mieć nadzieję, że budżet udźwignie pełniejsze wsparcie w przyszłości.