Według oficjalnych danych średni poziom marż pobieranych przez banki przy złotowych kredytach hipotecznych spada nieprzerwanie od dwóch lat z prawie 2,8 proc. do mniej niż 1,4 proc. Wiele banków zeszło z marżą nawet poniżej 1 proc. Te dane nie mówią jednak całej prawdy o sytuacji na rynku kredytowym. – Warunkiem skorzystania z najlepszej oferty jest wykupienie pakietu innych usług bankowych – mówi Michał Krajkowski z Domu Kredytowego Notus.
Ważna jest też wartość kupowanej nieruchomości w relacji do wysokości kredytu i historia, jaką klient ma w Biurze Informacji Kredytowej. Najlepszym kredytobiorcą nie jest osoba, o której w BIK-u nie ma żadnego zapisu, ale taka, która ma za sobą kilka pożyczek i wszystkie spłaciła terminowo. W przypadku nie najlepszej historii kredytowej w Getin Noble Banku marża kredytowa może wzrosnąć z minimalnego poziomu – poniżej 2 proc. – do ponad 4 proc. Jeszcze większy skok oprocentowania jest możliwy w Eurobanku, gdzie minimalny poziom marży, jaki można uzyskać po wykupieniu pakietu ubezpieczeń i założeniu konta, to tylko 1 proc., ale bez tego marża jest prawie trzy razy wyższa, bo wynosi 2,9 proc.
Niektóre banki lepsze warunki oferują klientom, którzy zaciągają większe pożyczki. – W PKO BP wyraźnie wyższe marże są stosowane dla kredytów poniżej 80 tys. zł. Powyżej tej kwoty różnice nie są już duże – mówi Michał Krajkowski.Dla tych stosunkowo niedużych pożyczek, które jednak w mniejszych miejscowościach pozwalają kupić całość lub dużą część mieszkania, marża w PKO BP przekracza 2,3 proc., podczas gdy dla kwot powyżej 200 tys. zł spada do niewiele ponad 1,8 proc.
Również w ING wyższe marże stosowane są dla mniejszych kredytów, w tym przypadku do 100 tys. zł. Przy takiej pożyczce na kupno całego mieszkania marża wynosi prawie 3 proc., a powyżej 250 tys. zł spada do 1,6 proc. W Polbanku preferowane są kredyty powyżej 150 tys. zł. Różnica w wysokości marży między kwotami poniżej i powyżej tej wartości to 0,4 pkt proc.
– Banki tłumaczą, że procedury związane z udzieleniem kredytu hipotecznego, niezależnie od jego wysokości, są takie same i tyle samo kosztują. Jeśli kredyt jest mały, to na takim kredycie instytucja finansowa zarabia mniej – tłumaczy Krajkowski.
Niektóre banki małych kredytów hipotecznych nie udzielają w ogóle. W DnB Nord minimalna kwota pożyczki to 300 tys. zł. Najlepsze warunki kredytowe, czyli zwolnienie z marży w pierwszym roku (później 1 proc.) i prowizji, można uzyskać jedynie dla kredytów, których wartość przekracza 500 tys. zł. Dla osób starających się o mniejszy kredyt bank stosuje standardową ofertę z marżami na poziomie 2,10 – 2,55 pkt proc.