Słabe zainteresowanie niedawną ofertą Banku Gospodarki Żywnościowej nie zmieniło planów dotyczących emisji akcji przez Bank Pocztowy. Wkrótce do Komisji Nadzoru Finansowego ma trafić prospekt emisyjny.
– Podtrzymujemy plany debiutu w II połowie 2011 r. Prace toczą się zgodnie z harmonogramem – mówi prezes banku Tomasz Bogus. Przyznaje jednak, że wejście na giełdę to tylko jedna z możliwości pozyskania finansowania. – Równolegle realizujemy dokapitalizowanie banku emisją obligacji i pożyczką podporządkowaną od większościowego akcjonariusza – dodaje.
Eksperci szacują, że te działania mogą pozwolić Pocztowemu pozyskać nawet 100 mln zł na zwiększenie akcji kredytowej. Na ten cel miałyby też pójść wpływy z emisji akcji. Spółka deklarowała, że chodziłoby o papiery o wartości 320 mln zł. Prezes Bogus nie chce mówić o szczegółach oferty, takich jak dokładna wartość czy wielkość poszczególnych transz.
Bank ogłosił za to wyniki sprzedażowe za I półrocze 2011 r., na podstawie których analitycy będą dokonywać wyceny spółki.
– Obecnie obsługujemy 909 tys. klientów detalicznych i mikrofirm. Średnio od początku roku pozyskiwaliśmy ich 18 tys. miesięcznie. Do końca roku powinniśmy przekroczyć 1 mln klientów – mówi Szymon Midera, wiceprezes Banku Pocztowego odpowiedzialny za segment detaliczny. W ciągu pierwszych 6 miesięcy tego roku klienci Pocztowego otworzyli 82 tys. ROR-ów i bank prowadzi ich już ponad 404 tys. – Ponad połowa z nowo otwieranych rachunków to konta Nestor – mówi Midera.
Ich użytkownicy – emeryci i renciści – nie należą do aktywnych klientów. Sporo jest takich, którzy wypłacają prawie wszystkie środki tuż po tym, jak wpłyną one na konto. W najbliższym czasie Bank Pocztowy będzie się starał zachęcić m.in. do aktywnego korzystania z rachunków. Nieoficjalnie mówi się, że bank zamierza, idąc za przykładem konkurencji, wprowadzić zwrot części wydatków dokonanych kartą płatniczą.
Coraz lepiej Bank Pocztowy radzi sobie ze sprzedażą hipotek. W I kw. tego roku wartość nowo udzielonych kredytów na zakup domu czy mieszkania wyniosła w tym banku 113 mln zł, a w II kw. było to już 194 mln zł. – Sprzedaż hipotek to 1 – 1,5 proc. udziału w nowej sprzedaży całego rynku. To niewiele w porównaniu z innymi bankami, ale biorąc pod uwagę udział rynkowy Pocztowego w aktywach sektora, który wynosi 0,5 proc., to całkiem dobry wynik – mówi Iza Rokicka z DI BRE.
Analitycy czekają na prospekt emisyjny spółki, po którego opublikowaniu będą mogli ocenić, na ile udaje się realizować ich zdaniem ambitną strategię stworzoną w ubiegłym roku. Zakłada ona, że do 2013 r. bank będzie obsługiwał 1,3 mln klientów indywidualnych i 200 tys. mikrofirm. Suma bilansowa spółki ma natomiast wynieść 11 mld zł, a zysk netto 90 mln zł. Tymczasem na koniec 2010 r. było to odpowiednio 4,1 mld zł i 14 mln zł.
Eksperci zwracają uwagę na znacznie słabsze niż w przypadku innych banków współczynniki rentowności na kapitale oraz kosztów do dochodów. Na koniec 2010 r. wskaźnik ROE Pocztowego wynosił 5,27 proc., tymczasem średnia dla rynku to prawie 15 proc. Stosunek kosztów do dochodów to 88,47 proc., tymczasem inne banki utrzymują się w przedziale 40 – 60 proc.