Obiadki, podwózka, premie... Amazon broni się w Polsce przed łatką obozu pracy. FOTO
1 Amazon to światowy potentat w handlu internetowym. Gdy gruchnęła wiadomość, że gigant zamierza budować w Polsce wielkie centra logistyczne jedni wskazywali szansę dla walki z bezrobociem inni mówili o W dwóch pod-poznańskim i wrocławskim znajdzie zatrudnienie około 2 tysięcy osób. Inwestycja w Sadach kosztowała około 65 mln euro. Gdy w zachodnich mediach nagłośniono skandaliczne warunki pracy w centrach Amazona w Polsce mówiło się o firmie w jednym ko
PAP / Jakub Kaczmarczyk
2 Amazon zapowiadała, że w październiku i listopadzie zamierza zatrudnić kolejne tysiąc osób w każdym z centrów logistycznych.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
3 Daje to ok. 2,2 tys. zł brutto, czyli o ponad 500 zł więcej niż wynosi płaca minimalna.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
4 To m.in. codzienne gorące obiady za symboliczną złotówkę, 26 dni płatnego urlopu dla wszystkich i bezpłatny dowóz do firmy z odległych miejscowości. Amazon obiecuje też premie wynoszące nawet 15 procent podstawowej premii.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
5 Polskie obiekty, jeśli chodzi o wyposażenie, kuchnie, stołówki i całe zaplecze pracownicze, będą na światowym poziomie. Ale co ważniejsze, chcemy budować kulturę pracy opartą na komunikacji z naszymi współpracownikami i angażowaniu ich w sprawy firmy, aby dawać im możliwości rozwoju - mówił w "Gazecie Wyborczej" Timothy Collins, szef europejskiego oddziału logistyki Amazonu.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
6 BBC wyemitowało reportaż, którego autor zatrudnił się w jednym z centrów logistycznych Amazona. Dziennikarz opisywał, że ludzi traktuje się tam jak roboty. O tempie pracownika decyduje specjalny czujnik. Jeżeli pracownik zbyt wolno się porusza włącza się alarm, jego zwierzchnik natychmiast zostaje o tym informowany. W ciągu nocnej zmiany pracownik potrafi przespacerować nawet 17 km. Polecenia spływają średnio co 33 sekundy i tak przez 10 godzin. - Trochę jak w mrowisku, ale za to jak wydajnie - pisał dziennikarz.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
7 W brytyjskiej stacji Channel4 wyemitowano też materiał o tym, jak pracownicy Amazona mdleli z gorąca, bo zamiast zamontować wentylator, firma ustanawiała dyżury sanitariuszy.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
8 Z materiałów na temat pracy w Amazonie wynika, że pracownicy sortowni koncernu w Bad Hersfeld przed świętami nie tylko żyli stłoczeni na kempingach, ale też pilnowali ich ochroniarze skinheadzi. Chodzi o pracowników firmy H.E.S.S. Security - od nazwiska zastępcy Hitlera Rudolfa Hessa, który jest idolem współczesnych neonazistów. Pracowników zastraszano, inwigilowano i obcinano im pensje. Koncern przez wielu niemieckich komentatorów został porównany do obozu koncentracyjnego. Kontrole w Amazonie zapowiedziało niemieckie ministerstwo pracy oraz urząd antymonopolowy.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
9 Na porannej zmianie pracę przerwali pracownicy zakładów w Bad Hersfeld, Lipsku, Graben pod Augsburgiem, Werne i Rheinbergu. W akcji protestacyjnej bierze udział według danych związku zawodowego około 1750 osób.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
10 Media donosiły, że inwestycja Amazona wyczyściła lokalny rynek pracy z osób gotowych podejmować się prostej pracy za najniższą krajową.
PAP / Jakub Kaczmarczyk
11
PAP / Jakub Kaczmarczyk
12
PAP / Jakub Kaczmarczyk
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję