W Polsce coraz więcej firm ogłasza zwolnienia grupowe, co budzi obawy o przyszłość rynku pracy w obliczu recesji w Niemczech, kluczowym partnerze handlowym.
Wzrost zwolnień grupowych
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w sierpniu 2024 roku 27 firm ogłosiło plany zwolnień grupowych, co oznacza wzrost o 5 przedsiębiorstw w porównaniu do lipca oraz o 7 w ujęciu rocznym. Łącznie, do końca sierpnia, 161 firm zapowiedziało zwolnienie 19,8 tys. pracowników, co jest najwyższym wynikiem od 2022 roku.
Wpływ sytuacji gospodarczej w Niemczech
Ekspert rynku pracy Grzegorz Kuliś w rozmowie z 'DGP" zauważa, że recesja w Niemczech ma znaczący wpływ na polski przemysł. W Niemczech odnotowano spadek zamówień o 5,9 proc, co może skutkować bankructwem aż 20 tys. firm. W obliczu tych trudności polski rynek pracy staje przed poważnym wyzwaniem, które może potrwać dłużej, niż pierwotnie zakładano - ocenił ekspert.
Różnice regionalne w zatrudnieniu
Sytuacja na rynku pracy w Polsce różni się w zależności od regionu. Jak podaje dziennik w Łodzi i Zielonej Górze liczba zapowiedzi zwolnień wzrosła. W Łodzi osiem firm planuje zwolnić 1360 osób, w tym 1093 pracowników Beko Poland Manufacturing. Z kolei w Warszawie 39 firm zgłosiło plany zwolnienia niemal 5,8 tys. pracowników, co stanowi nieznaczny spadek w porównaniu do roku ubiegłego. Szczecin, który w zeszłym roku nie miał zgłoszeń, także dołączył do grona miast planujących zwolnienia.
Polski rynek pracy znajduje się w trudnej sytuacji, a prognozy na przyszłość nie są optymistyczne. Firmy, w obliczu zewnętrznych i wewnętrznych wyzwań, muszą podejmować trudne decyzje, które wpłyną na życie wielu pracowników.