Polska była przeciwna kompromisowi zawartemu jeszcze w czerwcu zeszłego roku ze względu na klauzulę nakazującą dzielenie się urlopem rodzicielskim między matką i ojcem. Regulacje krajowe przewidują, że urlop taki może, ale nie musi być przekazywany. W czwartek przedstawiciel władz z Warszawy wstrzymał się od głosu.
Dyrektywa w sprawie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym ma zwiększyć uczestnictwo kobiet w rynku pracy oraz korzystanie z urlopów rodzinnych i elastycznej organizacji pracy.
Propozycja Komisji Europejskiej zakładała, że ojcowie będą musieli wykorzystać przynajmniej cztery miesiące urlopu rodzicielskiego. Projekt przewidywał, że jeśli tego nie zrobią, urlop przepadnie, nie będzie też mógł być przeniesiony na drugiego rodzica.
Państwa członkowskie zmieniły przepisy. Przegłosowana w czwartek dyrektywa przewiduje indywidualne prawo do czterech miesięcy urlopu rodzicielskiego, z których dwa miesiące nie będą podlegać przeniesieniu na drugiego rodzica. Jeśli ojcowie nie zdecydują się do wykorzystać urlop, który jest płatny, przepadnie.
Inną nowością w prawie unijnym (nie w przypadku Polski) ma być urlop ojcowski. Ma on wynosić przynajmniej 10 dni roboczych w okresie narodzin dziecka. Ma być on płatny w takiej samej wysokości, jaką prawo UE obecnie przewiduje dla urlopu macierzyńskiego.
Dyrektywa jest kolejnym krokiem w promowaniu równości kobiet i mężczyzn w UE. Obecnie nie ma zbyt wielu zachęt dla mężczyzn, by korzystali z urlopu rodzicielskiego czy ojcowskiego albo by podejmowali się obowiązków opiekuńczych. Dyrektywa daje im nowe możliwości w tym zakresie - oświadczył w czwartek minister pracy i sprawiedliwości społecznej sprawującej prezydencję Rumunii Marius-Constantin Budai.
W efekcie kobiety będą obarczone mniejszą ilością niepłatnej pracy i zyskają więcej czasu na płatne zatrudnienie. Pomoże to też zmniejszyć różnicę w wynagradzaniu kobiet i mężczyzn - dodał.
Innym elementem dyrektywy ma być urlop opiekuńczy dla pracowników zajmujących się krewnymi, którzy z poważnych względów zdrowotnych potrzebują opieki lub wsparcia. Ma on wynosić pięć dni roboczych rocznie. Państwa członkowskie będą mogły określić inny okres referencyjny oraz decydować, czy urlop przyznawać na zasadzie indywidualnej i na jakich ewentualnych dodatkowych warunkach.
Parlament Europejski przegłosował te regulacje 4 kwietnia. Przyjęcie ich przez Radę UE kończy proces legislacyjny na poziomie unijnym. Dyrektywa wejdzie w życie 20 dni po jej opublikowaniu w dzienniku urzędowym. Po tym państwa członkowskie będą miały trzy lata na wprowadzenie jej zapisów do prawa krajowego.