Jak zaznacza Reuters, choć formalne negocjacje w sprawie wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE jeszcze się nie rozpoczęły, to jego władze starają się wyjść naprzeciw tym wyborcom, którzy głosowali za Brexitem, ponieważ chcą zmniejszenia imigracji i zerwania z unijną polityką otwartych granic. Równocześnie jednak rząd ma na uwadze potrzeby gospodarki, uzależnionej w niektórych sektorach od pracy cudzoziemców.

Reklama

- Zezwolenia na pracę z pewnością byłyby korzystne - powiedziała Rudd BBC, dodając, że jej resort bada systemy kontroli imigracji i że żadnej decyzji jeszcze nie podjęto. Zgodnie z przepisami UE jej mieszkańcy mogą obecnie swobodnie wjeżdżać do Wielkiej Brytanii i podejmować tam działalność zarobkową.

- Chcemy przyjrzeć się temu, jak można znaleźć najlepsze dla gospodarki rozwiązanie, ograniczając liczbę (imigrantów), ale chroniąc ludzi, którzy naprawdę przyczyniają się do dobra gospodarki - wskazała szefowa MSW.

Jako ścisła sojuszniczka premier Theresy May, Rudd popiera zamiar rządu, by zmniejszyć brytyjską imigrację netto z obecnych 327 tys. do poniżej 100 tys.