Takie zestawienie za 2021 r. otwiera kantor internetowy Cinkciarz.pl. Z danych resortu finansów wynika, że firma miała w ub.r. 33,2 mld zł obrotów, ale koszty podatkowe były o… 6 mln zł większe. Ta firma nie wykazuje podatku należnego od 2015 r., raportując na ogół minimalną stratę. Ogromne przychody i balansowanie na granicy rentowności to jednak konsekwencja sposobu raportowania wyników. Jako przychody kantor podaje wartość walut sprzedanych za jego pośrednictwem, a kosztem jest wartość zakupu tych walut. Gdyby jako przychody wykazywał swoją prowizję, czyli marżę między kursem kupna i sprzedaży walut, okazałoby się, że daleko mu do grona największych firm w Polsce, a niewielkie straty i brak podatku nie budziłyby zdziwienia.

Reklama

JSW ze stratą

Na drugim i trzecim miejscu znalazły się przedsiębiorstwa z branży wydobywczej. Ubiegłoroczna strata podatkowa Jastrzębskiej Spółki Węglowej wyniosła nieco ponad 460 mln zł, choć w swoim sprawozdaniu finansowym dla inwestorów giełdowych wykazała prawie 73 mln zł podatku obciążającego 402,8 mln zł zysku brutto. Jak wynika z danych resortu finansów JSW w pięciu poprzednich latach zapłaciła łącznie prawie 450 mln zł podatku dochodowego. Z kolei Polska Grupa Górnicza, która wykazała 940 mln zł straty podatkowej.

Agencja Rozwoju Przemysłu informowała pod koniec sierpnia, że w I półroczu górnictwo węgla kamiennego było 5 mld zł na plusie. Nie musi to oznaczać, że w tym roku branża stanie się dużym płatnikiem CIT. Spółki, które w poprzednich latach poniosły straty, będą mogły je nadal rozliczać w swoich zeznaniach.

Tarcza podatkowa to powód, dla którego CIT nie płacą firmy wykazujące także wysokie dochody. Wystarczy, by w poprzednich pięciu latach dokonały np. dużych odpisów wartości majątku skutkujących jednorazową wysoką stratą.

Na czwartym i na dziesiątym miejscu najnowszego zestawienia największych firm niepłacących CIT są z kolei podmioty związane z koleją. PKP Polskie Linie Kolejowe miały prawie 7,6 mld zł przychodów i tylko 2,7 mld zł kosztów podatkowych. Mimo to w swoim zeznaniu wykazały niecałe 2 mln zł straty i nie zapłaciły ani złotówki podatku. To konsekwencja faktu, że zdecydowana większość przychodów firmy jest zwolniona z opodatkowania. Chodzi przede wszystkim o prawie 4,9 mld zł dotacji. Dla PKP Cargo 2021 r. był trzecim z rzędu rokiem strat podatkowych (tak samo, jak tych wykazywanych w sprawozdaniu finansowym zatwierdzanym przez walne zgromadzenie).