Jest coś, co mnie w Polsce niepokoi. Radzicie sobie lepiej niż my - żartował Hassett podczas wtorkowego wykładu w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Wszedłem któregoś dnia do gabinetu owalnego i mówię do prezydenta Trumpa: panie prezydencie mam dobrą wiadomość. Zgodnie z naszymi zapowiedziami osiągnęliśmy 3-proc. wzrost gospodarczy. A Trump na to: świetnie, ale Polska ma wzrost ok. 5-proc.- dodał Przewodniczący Rady Doradców Ekonomicznych przy prezydencie Stanów Zjednoczonych.
Jak mówił, kapitał jest mobilny, idzie tam, gdzie można zarobić najwięcej pieniędzy, gdzie są największe zyski.
Wskazał na dużą konkurencyjność polskiej gospodarki. Dodał, że ok. 60 proc. polskiego eksportu pochodzi z fabryk, w których udziały mają zagraniczni inwestorzy. Podkreślił, że Polska jest zatem niesamowicie atrakcyjnym miejscem dla zagranicznego kapitału. Według mnie najlepszym świadectwem konkurencyjności gospodarki jest to, że przyciąga ona zagraniczny kapitał. Kapitał z zagranicy wędruje do waszego kraju, zagraniczni inwestorzy budują u was fabryki - tłumaczył doradca prezydenta Trumpa. Niewiele jest miejsc na świecie, które są dziś równie atrakcyjne dla inwestorów z zagranicy jak Polska - podkreślił.
Zaznaczył, że o atrakcyjności danego kraju dla zagranicznego kapitału decydują też możliwe do wyegzekwowania podatki i wskazał na czynnik, który może przepędzić z naszego rynku zagranicznych przedsiębiorców. Istnieje ryzyko, że idziecie w złym kierunku i zaczniecie odstraszać bezpośrednie inwestycje zagraniczne, które są siłą napędową kraju. Jako przykład posłużyć może dyskusja o podatku cyfrowym (...), dlaczego uderzać w amerykańskie firmy internetowe dokuczliwym podatkiem cyfrowym, który na dodatek jest trudny w egzekucji - mówił Hassett.
W ten sposób nawiązał do przedstawionej w kwietniu przez Ministerstwo Finansów Aktualizacji Programu Konwergencji (APK), która zakłada opracowanie przepisów regulujących opodatkowanie przedsiębiorstw cyfrowych świadczących usługi w Polsce. W APK oszacowano, iż dochody z tego podatku w Polsce mogłyby wynieść w 2020 r. ok. 217,5 mln zł.
Hassett, odnosząc się do wyzwań, przed którymi stoi polska gospodarka, wskazał m.in. na wciąż słabą mobilność siły roboczej w Polsce, co prowadzi do zacieśniania rynku pracy. Mówiąc o roli państwa w wolnorynkowej gospodarce, zaznaczył, że może ona dotyczyć wielu dziedzin m.in. dywersyfikacji dostaw energii. Jednym z powodów, dla których potrzebujemy dywersyfikacji w tym zakresie jest to, że chroni nas przed staniem się zakładnikiem jednego rurociągu - mówił.
Hassett odniósł się też do wojny handlowej między USA a Chinami. Powiedział, że Stany Zjednoczone spodziewają się, że rozmowy między Waszyngtonem a Pekinem będą kontynuowane. Sankcje to ostateczność, jeśli do porozumienia nie dojdzie - mówił.
USA zarzucają Chinom nieuczciwe praktyki handlowe, w tym wymuszanie transferów technologii, nieuczciwe dotacje dla rodzimego sektora technologicznego oraz brak wzajemności w barierach rynkowych. Waszyngton żąda szeroko zakrojonych zmian w chińskiej polityce handlowej, lepszej ochrony praw własności intelektualnej i łatwiejszego dostępu do chińskiego rynku.