Burmistrz Hardie-Douglas otwarcie mówi o spadającej atrakcyjności pracy urzędnika. Kiedyś na jedno wolne stanowisko zgłaszało się kilkudziesięciu kandydatów, dziś bywa, że nie ma żadnego. Przyczyną są rosnące zarobki w innych sektorach i coraz mniej konkurencyjne pensje w samorządzie. Coraz więcej osób odchodzi z urzędu. To zaczyna być poważny problem, ponieważ wielu naszych pracowników zarabia poniżej średniej krajowej. To osoby z wyższym wykształceniem, które przeszły procedury konkursowe, pokonały innych kandydatów, by zdobyć tę pracę – podkreśla burmistrz. Aby powstrzymać ten trend, burmistrz zapowiedział również znaczące podwyżki dla urzędników, zabezpieczając na ten cel środki w najbliższym budżecie. Inaczej to wszystko się rozsypie jak domek z kart – zaznaczył.
Krótszy tydzień pracy
Wprowadzane zmiany mają na celu zatrzymanie obecnych pracowników, ale także poprawę jakości pracy. Urzędnicy będą pracować 35 godzin tygodniowo, a weekend zostanie wydłużony rotacyjnie – albo o piątek, albo o poniedziałek. Mimo skróconego czasu pracy dla poszczególnych osób, Urząd Miasta pozostanie otwarty przez pięć dni w tygodniu, zapewniając ciągłość obsługi mieszkańców. Zamierzamy wprowadzić 35-godzinny tydzień pracy. Jest to zgodne z prawem, pod warunkiem, że nie pogorszy się dostępność urzędu dla mieszkańców. W naszym przypadku dostępność nie tylko nie ulegnie pogorszeniu, ale wręcz się poprawi – zapewnił Jerzy Hardie-Douglas. Wyjątek stanowi Urząd Stanu Cywilnego, gdzie dzień pracy zostanie skrócony do 7 godzin. Pozostali pracownicy będą pracować intensywniej, ale krócej, co, zdaniem burmistrza, nie wpłynie negatywnie na jakość świadczonych usług.
Burmistrz Hardie-Douglas podkreśla, że decyzja o krótszym tygodniu pracy jest jego suwerenną i niepodważalną decyzją. Zapowiada, że "wszystkich, którzy będą nas krytykować, przepraszam, ale to jest moja decyzja i zostanie wprowadzona." Analizy wewnętrzne urzędu wskazują, że przy dobrej organizacji pracy, zmiany nie obniżą jakości usług. Często, gdy ktoś odchodzi na emeryturę, proponuję jego obowiązki dwóm innym osobom. Zwykle chętnie się na to godzą i nie muszą nawet zostawać po godzinach. W ramach normalnego dnia pracy wykonują swoje zadania i dodatkowo część obowiązków byłego pracownika. To pokazuje, że są rezerwy wydajności – ocenił burmistrz.
Dłuższy weekend
Dłuższy weekend ma stać się znaczącą motywacją dla pracowników. Dłuższy weekend to wartość sama w sobie – dla rodziny, dla życia prywatnego. To naprawdę ma duże znaczenie – mówił burmistrz. Przyznał, że praca w urzędzie jest wymagająca i często niedoceniana, a wielu pracowników zabiera obowiązki do domu. Nowy system ma zrekompensować te niedogodności, zwiększając satysfakcję i lojalność załogi.