Według ustaleń dziennika "Rzeczpospolita", w dniach 4–6 lutego (wtorek–czwartek) sąd w Liechtensteinie ponownie zajmie się konfliktem o kierownictwo w fundacjach założonych przez Solorza. W centrum uwagi są fundacje TiVi Foundation oraz Solkomtel Foundation, które od lat stanowią filar biznesowego imperium miliardera.
"Powrót na wokandę sprawy, która w drugiej połowie 2024 roku wstrząsnęła opinią publiczną i imperium miliardera, może zwiększyć podatność kursów akcji publicznych firm z jego portfela na wahania. Natomiast rozstrzygnięcia podstawowej kwestii nie należy spodziewać się szybko" – czytamy w "Rzeczpospolitej" w tekście "Sądne dni w sporze o imperium Zygmunta Solorza".
Kto przejmie imperium Solorza? Decyzja w rękach sądu w Liechtensteinie
Konflikt, który od miesięcy dzieli rodzinę Solorza, nabiera nowego wymiaru. Dzieci miliardera – Aleksandra Żak, Piotr Żak oraz Tobias Solorz – podjęły kroki prawne, oskarżając ojca o celowe działania zmierzające do pozbawienia ich udziału w kontroli nad rodzinnymi fundacjami.
Według ich relacji, na początku sierpnia 2024 roku schorowany Solorz przekazał im władzę nad fundacjami, jednocześnie usuwając zapisy umożliwiające cofnięcie sukcesji, pozostawiając sobie jedynie prawo weta oraz udział w zyskach. Z kolei sam miliarder twierdzi, że został wprowadzony w błąd i zorientował się dopiero po podpisaniu umowy, po czym podjął kroki, by cofnąć swoje oświadczenie. Dzieci jednak utrzymują, że wycofanie decyzji nie było możliwe, ponieważ tzw. sukcesja została już skutecznie dokonana.
W związku z narastającym konfliktem, 26 października ubiegłego roku sąd w Liechtensteinie ustanowił kuratora do nadzorowania działalności fundacji. Ma to zagwarantować, że dalsze losy przedsiębiorstw będą prowadzone zgodnie z prawem, dopóki spór nie zostanie rozstrzygnięty.
Rozwój sytuacji w imperium biznesowym
Nie tylko same fundacje znalazły się w centrum sporu. W ostatnich miesiącach medialne doniesienia rzuciły nowe światło na napięcia wewnątrz rodziny Solorzów. Pod koniec września 2024 roku "Gazeta Wyborcza" poinformowała o istotnych perturbacjach w imperium biznesowo-medialnym miliardera. W e-mailu skierowanym do menedżerów czterech najważniejszych spółek – Cyfrowego Polsatu, Telewizji Polsat, Polkomtelu i Netii – dzieci Solorza ostrzegły przed osobami, które według nich mogą próbować przejąć kontrolę nad biznesem.
Kolejne wydarzenia tylko podsyciły atmosferę niepokoju. Niedługo po wysłaniu listu ostrzegawczego, Tobias Solorz został odwołany z rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu, a 7 października 2024 roku Piotr Żak wraz z Tobiasem stracili swoje stanowiska w radzie nadzorczej spółki ZE PAK (Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin). Warto zaznaczyć, że kontrola Solorza nad swoimi biznesami odbywa się za pośrednictwem zarejestrowanych w Liechtensteinie fundacji, co dodatkowo komplikuje sytuację.
Rodzina miliardera oskarża także Justynę Kulkę, macochę Solorza, o próbę "zagarniania" rodzinnego majątku. Konflikt nie dotyczy wyłącznie przekazywania władzy, ale ma również wymiar osobisty i rodzinny, który przez lata podgrzewał atmosferę niepewności zarówno wśród akcjonariuszy, jak i pracowników imperium Solorza.
Imperium Solorza. Co dalej?
Nadchodzące rozprawy w Liechtensteinie mogą przynieść przełom w sporze, ale jak podkreślają eksperci, ostateczne rozstrzygnięcia w tej złożonej sprawie mogą jeszcze potrwać. Inwestorzy z niepokojem obserwują sytuację, gdyż ewentualne zmiany w strukturze zarządzania imperium mogą wpłynąć na notowania akcji firm, które znajdują się w portfelu biznesowym Solorza.
Źródło: "Rzeczpospolita", "Do Rzeczy", PAP, MEDIA