Wspólnie ogłosili, że będą przewodzić nieformalnemu ciału o nazwie "Departament Wydajności Państwa" (DOGE), który ma działać jako zespół "zewnętrznych wolontariuszy" współpracujących z administracją Donalda Trumpa.

2 biliony dolarów oszczędności? Musk chce zlikwidować telepracę w urzędach

Reklama

Musk i Ramaswamy wskazali, że ich działania mają być odpowiedzią na zmiany wprowadzone przez konserwatywny Sąd Najwyższy USA. Decyzje sądu, które ograniczyły uprawnienia regulacyjne agencji wykonawczych, dały – ich zdaniem – podstawy prawne do likwidacji wielu zasad i przepisów, jakie te agencje wprowadzały przez lata.

"To jest antydemokratyczne i wprost przeciwne wizji Ojców Założycieli. To nakłada ogromne koszty bezpośrednie i pośrednie na podatników. Na szczęście mamy historyczną okazję, aby rozwiązać ten problem. 5 listopada wyborcy zdecydowanie wybrali Donalda Trumpa z mandatem do radykalnych zmian i zasługują na to" – napisali liderzy DOGE.

Zespół DOGE i lista tysięcy regulacji do usunięcia

Zespół DOGE zamierza sporządzić obszerną listę regulacji, które według nich powinny zostać unieważnione przez Trumpa za pomocą rozporządzenia, bez potrzeby uzyskania zgody Kongresu. Zmniejszenie liczby przepisów ma prowadzić do znacznych oszczędności i redukcji liczby urzędników federalnych.

"DOGE zamierza współpracować z osobami powołanymi na stanowiska w agencjach w celu określenia minimalnej liczby pracowników wymaganych w agencji, aby mogła ona wypełniać swoje konstytucyjnie dopuszczalne i ustawowo wymagane funkcje" – tłumaczą.

Choć szczegóły planowanych redukcji nie zostały w pełni ujawnione, Vivek Ramaswamy w przeszłości sugerował, że aż 75 proc. obecnych urzędników federalnych mogłoby zostać zwolnionych.Elon Musk natomiast szacuje, że oszczędności z działalności DOGE mogłyby sięgnąć 2 bilionów dolarów rocznie, co stanowi niemal jedną trzecią całego budżetu federalnego. Eksperci wyrażają jednak wątpliwości co do realności tych obietnic.

Reklama

Likwidacja telepracy i przenoszenie urzędów

Aby przyspieszyć redukcję kadr, DOGE proponuje dodatkowe środki nacisku na urzędników. Wśród nich jest likwidacja możliwości pracy zdalnej oraz relokacja urzędów z Waszyngtonu do innych części kraju. Celem takich działań ma być zmniejszenie liczby osób zainteresowanych dalszym zatrudnieniem w administracji.

Cięcia w wydatkach międzynarodowych

Musk i Ramaswamy zapowiedzieli również ograniczenie wydatków na organizacje międzynarodowe, co ich zdaniem jest koniecznym krokiem do zrównoważenia budżetu federalnego.

"Jesteśmy przygotowani na natarcie ze strony zakorzenionych interesów w Waszyngtonie. Spodziewamy się zwycięstwa (...) Nie ma lepszego prezentu urodzinowego dla naszego narodu w jego 250. rocznicę niż dostarczenie rządu federalnego, który uszczęśliwiłby naszych Założycieli" – czytamy w ich wspólnym artykule.

Historyczne tło podobnych inicjatyw

Plany odchudzenia administracji federalnej nie są nowe. Podobne działania podejmowali wcześniej prezydenci Bill Clinton i Ronald Reagan. Clinton w latach 90. doprowadził do likwidacji 300 tys. stanowisk, podczas gdy Reagan powołał specjalną "komisję Grace’a", która przedstawiła ponad 2,5 tys. rekomendacji reform. Większość z tych propozycji jednak nigdy nie została wdrożona.

Polecamy Dziennik Gazeta Prawna - Pakiet Premium - miesięczna subskrypcja cyfrowa

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Źródło: Wall Street Journal, PAP, Media