Komisja Europejska, po dwóch latach czekania, wreszcie zatwierdziła niższą akcyze i zmniejszenie opłaty paliwowej. Gdyby koncerny przełozyły te obniżki na cenę litra paliwa ekologicznego, to spadłaby ona aż o 30 groszy. Tak jednak się nie stanie - twierdzi "Parkiet".
Dlaczego? Bo firmy muszą dopłacać około 80 groszy do produkcji każdego litra bioestrów. Dzięki tym ulgom, produkcja będzzie dużo tańsza. "Decyzja w sprawie obniżonych stawek akcyzy dla estru stanowiącego samoistne paliwo niewątpliwie redukowałaby konieczność przenoszenia kosztów sprzedaży biopaliw na klienta" - mówi "Parkietowi" Robert Gmyrek, dyrektor biura ds. biopaliw PKN Orlen.
Analitycy twierdzą, że ta decyzja pomoże ludziom, jeżdżącym na normalnym paliwie. Bo, by odbić sobie straty na produkcji, koncerny podnosiły marżę na benzynę i ropę. "Jeśli ulgi na bioester zaczną obowiązywać, ceny na stacjach mogą w tym roku spaść o kilka groszy" - ocenia Bogdan Janicki, dyrektor biura studiów strategicznych z Grupy Lotos.