Do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trafiła petycja, w której autor pisze, że chciałby wprowadzenia obowiązkowego feedbacku po rozmowie kwalifikacyjnej. Według nowego pomysłu pracodawca musiałby informować kandydata o wyniku rekrutacji obowiązkowo i w konkretnym czasie – w zależności od wielkości spółki – w ciągu 7-14 dni. Do propozycji odniosła się na łamach serwisu pulshr.pl Nicole Tomanek, ekspertka HR, współautorka książki “HR bez TABU. Żeby HR zrozumiał biznes, a biznes zrozumiał HR’’.

Reklama

Obserwuj kanał Dziennik.pl na WhatsAppie

Obowiązek feedbacku – czy wejdzie w życie?

Zdaniem Tomanek, wprowadzenie obowiązkowego feedbacku byłoby poważnym wyzwaniem, które wymagałoby uwzględnienia realiów rynkowych, "a nie tylko idealistycznych założeń”. "Warto rozróżnić dwa rodzaje feedbacku. Pierwszy to pełnowartościowy, konstruktywny i rozwojowy feedback, drugi to udzielenie podstawowej informacji o statusie aplikacji, często automatyzowanej w systemach ATS. Kluczowe pytanie brzmi: czy prawny obowiązek miałby dotyczyć pierwszego, czy drugiego rodzaju feedbacku?” – zaznaczyła.

Reklama

Dodała, że w idealnym świecie pełnowartościowy feedback byłby naturalnym elementem procesu rekrutacji. "Ale nie żyjemy w idealnym świecie” – podkreśliła. Tomanek wyjaśniła, że rzeczywistość jest znacznie bardziej złożona, a rynek pracy podlega ciągłym zmianom, co bezpośrednio wpływa na podejście firm do rekrutacji i traktowania kandydatów.

Jej zdaniem, wprowadzenie obowiązkowego feedbacku wymagałoby wprowadzenia kompleksowych zmian w firmie. "Duża liczba aplikacji do procesowania już teraz stanowi znaczące obciążenie dla rekruterów. Wprowadzenie obowiązkowego, spersonalizowanego feedbacku może wydłużyć cykl rekrutacji, wymaga także fundamentalnej zmiany w kulturze organizacyjnej - niezbędna jest ścisła współpraca międzydziałowa między rekruterami, hiring managerami i specjalistami technicznymi” – wyliczała.

Dlaczego rekruterzy nie udzielają feedbacku? Oto główne powody

Jak mówi ekspertka, główne przeszkody, które obecnie uniemożliwiają udzielenie feedbacku przez pracodawców to duże obciążenie czasowe projektami rekrutacyjnymi, zakaz udzielania szczegółowej informacji zwrotnej z obawy przed potencjalnymi konfliktami wynikającymi z różnic w ocenie kandydata oraz brak umiejętności udzielania konstruktywnego feedbacku.

W rezultacie udzielane informacje zwrotne są często ogólnikowe i mało wartościowe dla kandydatów. Jej zdaniem, innym ważnym problemem jest także niedostateczny przepływ komunikacji między hiring managerami a osobami bezpośrednio zaangażowanymi w proces rekrutacji.