Marcin Wiącek wskazał, że obecnie obowiązujące ceny wynikają z przepisów, które pozwalają samorządom wyznaczać opłaty na podstawie potencjału do wytwarzania odpadów, a nie faktycznego ich wytworzenia.

Opłata za śmieci: "Zanieczyszczający płaci"

"Według obywateli powinna być stosowana zasada: 'zanieczyszczający płaci'. Nie może dochodzić do sytuacji, w której niektórzy płacą sumy nieproporcjonalne w stosunku do objętości odpadów, które wytwarzają. Za najbardziej sprawiedliwą uznawana jest metoda ustalania wysokości opłaty na podstawie liczby mieszkańców nieruchomości i jest ona najczęściej stosowana. Pozostałe metody oparte na uzależnieniu wysokości opłat od poziomu zużycia wody, powierzchni lokalu mieszkalnego, czy po prostu od gospodarstwa domowego, generują już więcej przypadków niesprawiedliwego obciążenia, jednak wciąż są stosowane i to głównie na nie skarżą się obywatele" - przekazał RPO.

Reklama

Jeśli opłaty będą naliczane od gospodarstwa domowego, może to uderzać w osoby prowadzące jednoosobowe gospodarstwa, gdyż będą płacić tyle samo co gospodarstwa wieloosobowe. Z kolei w przypadku gdy opłata będzie wyliczana na podstawie zużytej wody, stratni bywają mieszkańcy zabudowy wielorodzinnej, ponieważ stawka jest wyliczana na podstawie zużycia mieszkańców całego budynku, a nie mieszkańców poszczególnego lokalu - wskazał RPO, dodając, że skargi wskazują, że problem ten jest wciąż aktualny i występuje w całej Polsce.

Reklama

Rzecznik: To dobry moment na zmiany

Rzecznik stwierdził, że dziesięciolecie obecnie funkcjonującego systemu gospodarowania odpadami, to dobry moment na analizę przepisów oraz zmiany, żeby żaden obywatel nie czuł się gorzej traktowany.

3 kwietnia br. RPO wystosował pismo do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, z prośbą o rozpoczęcie dyskusji o "niezbędnych korektach", które mają zmierzać do usprawiedliwienia systemu opłat w myśl "zanieczyszczający płaci". Z odpowiedzi resortu wynika, że system naliczanych opłat za gospodarowanie odpadami jest przedmiotem prac, które toczą się przy współudziale przedstawicieli samorządów. Ministerstwo dodało, że prace są wynikiem konieczności dostosowania przepisów do regulacji Unii Europejskiej, jak również "poprawy sytuacji na rynku gospodarki odpadami". MKiŚ wskazało także, że prace mają na celu transformacje w gospodarkę o obiegu zamkniętym, aby zapobiegać powstawaniu odpadów, przez co również ponosić mniejsze koszty za wywóz