"Zainteresowanych pragnę uspokoić: sprawą Funduszu Kościelnego oraz przeniesienia środków z TVP na onkologię dziecięcą zajmiemy się w najbliższą środę na Radzie Ministrów" - napisał w serwisie X premier Donald Tusk. .

W ubiegły wtorek premier był pytany na konferencji prasowej o sprawę dofinansowania mediów publicznych. - Jesteśmy przygotowani na ewentualne dofinansowanie mediów publicznych po uzdrowieniu sytuacji; na razie nie przewidujemy żadnych pieniędzy dla mediów publicznych - odrzekł wówczas Donald Tusk. Jak mówił, "nie ma żadnego powodu, żeby telewizja publiczna kosztowała miliardy złotych polskiego podatnika".

W autopoprawce do ustawy okołobudżetowej na 2024 r. dodano przepis będący podstawą prawną do ewentualnego, a nie obligatoryjnego, przekazania skarbowych papierów wartościowych do jednostek publicznej radiofonii i telewizji jako rekompensaty ubytku wpływów wynikających ze zwolnień od opłat abonamentowych w roku 2024. O przekazaniu tych środków na onkologię PO mówiła także w czasie kampanii wyborczej.

Reklama

W lutym 2020 r. Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzucenie nowelizacji przyznającej rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia. Senat, w którym większość stanowili wówczas posłowie ówczesnej opozycji, apelował wtedy, żeby przeznaczyć te pieniądze na onkologię.

"Odpolitycznienie telewizji publicznej"

Natomiast we wrześniu br. Donald Tusk na konwencji KO zapowiedział w ramach tzw. 100 konkretów odpolitycznienie telewizji publicznej, oraz przedstawił program pomocy artystom.

O tym, że należy zlikwidować Fundusz Kościelny, mówił m.in. w grudniu marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia, a wcześniej - przedstawiciele Lewicy.

Reklama

W rozmowie z portalem Dziennik.pl ks. Andrzej Kobyliński, filozof i etyk, kierownik Katedry Etyki UKSW w Warszawie, mówił, że konieczna jest inna forma wspierania Kościołów. - Władze rządowe nie mogą nagle zlikwidować Funduszu Kościelnego, nie wprowadzając innego rozwiązania. Mamy do wyboru dwie możliwości: albo zachowanie w obecnej formie Funduszu Kościelnego, albo wprowadzenie podatku kościelnego, który ureguluje kompleksowo finansowanie wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych w Polsce. Natomiast zwiększona obecnie kwota Funduszu Kościelnego to konsekwencja inflacji. Ten wzrost musiał nastąpić, bo proporcjonalnie do poziomu inflacji wzrosły także potrzeby finansowe Kościołów i związków wyznaniowych - mówił.