Była szefowa banku centralnego mówi, że „jeszcze trzeba poczekać ze 2 miesiące, czy jest to trend”. To wtedy będzie ulga, za 2 miesiące będzie ulga – ocenia. W dużej mierze inflacja jest na skutek tego, że rząd dawał różne bodźce popytowe, ludzie mieli więcej pieniędzy i ceny rosły. Pamiętajmy o tym, że ceny nie spadają – przypomina.

Reklama

"Ceny pozostają te same"

Nie ma deklaracji, bo oni nie mają papierów. Papiery na razie ma ten rząd. Wszystko jest prognozowane. Zobaczymy, co jeszcze jest schowane, o czym nie wiemy – twierdzi Gronkiewicz-Waltz.

Była prezes NBP ocenia czy dzięki nowemu rządowi ceny spadną. To nie jest proste po takiej dużej inflacji, by ceny były obniżone. Inflacja może spadać. Ceny pozostają te same– mówi.

Reklama

Co z kwotą kwotę wolną - 60 tys. złotych? Jest BGK, w PFR też są pewne liczby zapisane, które są de facto deficytem - mówi Gronkiewicz-Waltz.