Nowy, zły zwyczaj producentów doczekał się swojej nazwy
Nazwa tej znienawidzonej przez klientów praktyki pochodzi od downsizingu lub shrinkflacji, czyli zmniejszania wielkości opakowania przy pozostawieniu tej samej ceny. Realnie produkt jest jednak droższy, bo za te same pieniądze dostajemy mniej.
Do tego dochodzi jeszcze nowa formatego zjawiska "skimpflacja"- zamiast zmniejszać opakowanie, niektórzy producenci zmieniają skład produktów na gorszy, czyli tańszy w produkcji.
Portal dlahandlu.pl nadał mu polską nazwę "skąpflacja". Niechlubna praktyka producentów daje tu duże pole do popisu.
Skąpienie w niemieckich supermarketach
Portal infranken.de podaje przykłady, z jakimi niemieccy klienci zgłaszają się do Centrum porad konsumenckich w Hamburgu. Skarżą się m.in. na gorszą jakość jednej z marek czekolad, gdzie zawartość marcepanu zmniejszono z 45 do 38 procent, a cena i tak wzrosła.
Problem w tym, że klienci przeważnie nie są w stanie tego zauważyć, a kiedy zorientują się już po zakupie, czują się zwyczajnie oszukani. Według ekspertów cytowanych przez niemieckie media, jedynym sposobem walki z nieuczciwą praktyką jest jej demaskowanie. Taką możliwość dają media społecznościowe, w których klienci dzielą się opiniami.
Sklepy ostrzegają klientów
We Francji jedna z sieci hipermarketów, która działa również na polskim rynku, rozpoczyna walkę z nieuczciwymi producentami. Będzie ostrzegać klientów przed ukrytymi podwyżkami oznaczając produkty specjalnymi etykietami.
Alexandre Bompard, dyrektor generalny sieci zapowiedział, że etykiety będą informować klientów o zmniejszonej ilości produktu w opakowaniu przy jednoczesnym wzroście jego ceny - podaje portal ifrancja.fr.
Zmiany w prawie zapowiedział też francuski minister gospodarki Bruno Le Maire. Zgodnie z nimi producenci zostaną zobowiązani do informowania konsumentów o innej wielkości lub zawartości produktów.