Według adwokatów, którzy zajmują się sprawami rozwodowymi, wiele par odkłada w czasie decyzję o rozwodzie, gdyż obawia się, że samodzielnie nie będą w stanie utrzymać się w tych ekonomicznie niepewnych czasach - czytamy w "The Wall Street Journal". Są nawet i tacy, ktorzy po rozwodzie nadal mieszkają razem, bo nie stać ich na to, by w pojedynkę wynajmować mieszkanie.
>>> Największy biznesowy rozwód roku
Badania przeprowadzone przez Institute for Divorce Financial Analysts, który zajmuje się m.in. sprawami rozwodowymi, pokazały, że z powodu kryzysu małżeństwa, które planowały rozwód w najbliższym czasie, teraz przesuwają tę decyzję na później. "Ludzie mówią: wytrzymałem 10 lat, to dam radę jeszcze rok" -uważa Gary Nickelson, prezes Amerykańskiej Akademii Prawników Rodzinnych. Z ankiety przeprowadzonej wśród członków tego stowarzyszenia wynika, że liczba rozwodów w ciągu minionego półrocza spadła aż o 40 proc. w porównaniu ze średnią.
Wciąż nie jest do końca jasne, jaki jest naprawdę wpływ recesji na wskaźnik rozwodów, bowiem dane rządowe na ten temat są publikowane ze znacznym opóźnieniem. Tymczasem, w okręgu nowojorskim przez pierwsze cztery miesiące 2009 r. wnioski rozwodowe złożyło około 9,4 tys. par, podczas gdy 2 lata wcześniej, jeszcze przed wybuchem kryzysu, 10,9 tys. małżeństw (spadek o ok. 14 proc.).