W marcu ubiegłego roku Bacardi opublikował oświadczenie, w którym potępiał rosyjskie władze, a także obiecywał, że przekaże milion dolarów na rzecz organizacji charytatywnych i przede wszystkim wstrzyma eksport do Rosji i zamrozi wydatki na marketing i reklamę. Jednak z czasem to kluczowe zdanie o wstrzymaniu eksportu i wydatków marketingowych zniknęło z komunikatu prasowego. Pozostało jednak w publikacjach i można je obejrzeć w archiwum online strony prasowego - informuje portal The Insider, relacjonując raport niezależnej publikacji gospodarczej "The Bell".

Reklama

Potrojenie zysków

W publikacji zauważono, że wyniki finansowe rosyjskiej spółki zależnej, Bacardi Rus LLC, znacznie wzrosły w ciągu ostatniego roku. W porównaniu z 2021 r. wartość aktywów trwałych firmy wzrosła z 660 000 do 9,88 mln dolarów, a zyski netto potroiły się z 17,4 mln USD do 54,52 mln dolarów.

Portal przypomina ustalenia redakcji Bloomberg z kwietnia 2023 r., z których wynika, że globalne marki alkoholowe nie były w stanie zapobiec dostawom swoich produktów do Rosji, m.in. ze względu na rosyjski "import równoległy". Przedstawiciele firm powoływali się również na wyzwania związane z kontrolowaniem złożonego łańcucha sprzedaży, który pozwala alkoholom z wyższej półki wejść na rosyjski rynek.

Lista hańby

W maju Ukraina opublikowała listę 26 najistotniejszych firm, które nie opuściły rosyjskiego rynku po rozpoczęciu wojny. Na liście "międzynarodowych sponsorów terroryzmu" znalazły się sieci handlowe, firmy transportowe, producenci zarówno żywności, dóbr przemysłowych, dzięki którym, zdaniem ukraińskich władz, Rosja zyskuje środki na prowadzenie wojny.

Z badania uniwersytetu Yale wynika, że choć około tysiąca firm dobrowolnie wycofało się z Rosji lub znacząco ograniczyło działania na tamtejszym rynku, to ponad 200 przedsiębiorstw wciąż kontynuuje swoją działalność, przynajmniej w zakresie dozwolonym przez międzynarodowe sankcje.