Mularczyk podkreślił w piątek na konferencji prasowej, że bardzo intensywnie prowadzi działania dyplomatyczne i polityczne na arenie międzynarodowej w zakresie odszkodowań wojennych od Niemiec. Przypomniał, że w ostatnim czasie odbył szereg spotkań w tym zakresie w Tallinie, Rydze, Estonii i na Łotwie.

Reklama

Przed nami kolejne wyzwania. Odbyliśmy szereg spotkań, ale również nasz raport jest dystrybuowany do kolejnych instytucji międzynarodowych. Chcę przypomnieć, że nasza ambasada w Berlinie dystrybuuje raport o stratach wojennych wraz z listem ode mnie do wszystkich niemieckich parlamentarzystów - zaznaczył Mularczyk.

Akcja promocyjna w UE

Zapowiedział kolejne inicjatywy polegające na informowaniu kluczowych, z punktu widzenia opinii publicznej, instytucji w Niemczech. Chciałem państwa poinformować, że 30 maja rozpoczęliśmy szeroką akcję promocyjno-informacyjną w instytucjach UE - podkreślił Mularczyk.

Reklama

Zapowiedział, że w najbliższym tygodniu pisma o stratach wojennych trafią do najważniejszych unijnych urzędników. Pismo otrzyma przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, wysoki przedstawiciel Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borell, a także bardzo dobrze znani w Polsce komisarze zajmujący się kwestiami praworządności i praw człowieka, tacy jak wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova oraz komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders - wskazał Mularczyk.

Jest to nasz pierwszy etap, czyli poinformowanie najważniejszych urzędników UE o niezałatwionym problemie odszkodowań wojennych dla Polski. Chcemy uświadomić elitom politycznym Brukseli, w Komisji Europejskiej, w Parlamencie Europejskim o tym, że kwestia odszkodowań po wojnie nie została nigdy wobec Polski uregulowana - powiedział wiceszef MSZ.

Reklama

Jak dodał, chcemy "żeby nasze działania na arenie międzynarodowej, działania w UE stanowiły podstawę przede wszystkim do otwartej, uczciwej debaty międzynarodowej, do postawienia tego problemu braku sprawiedliwego pokoju po II wojnie światowej również na agendzie UE".

Będziemy zabiegać o to, żeby również w Parlamencie Europejskim doszło do odpowiedniego wysłuchania. Będziemy też tę kwestię prezentować na forum właściwych komisji - podkreślił Mularczyk.

Przekazał, że w najbliższych tygodniach szykuje się szeroka dystrybucja raportu o stratach wojennych do wszystkich parlamentarzystów w PE. Chcemy, żeby również ten ważny organ międzynarodowy był zaangażowany w próbę zmuszenia Niemców do podjęcia dialogu i zmierzenia się z własną, trudną i ciężką historią, z którą do dzisiaj Niemcy niestety się nie rozliczyły - dodał pełnomocnik rządu ds. reparacji.

1 września ub. roku zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.

3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

W kwietniu rząd przyjął uchwałę ws. konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska i Polacy ponieśli z powodu bezprawnej napaści Niemiec na Polskę w 1939 r. oraz późniejszej okupacji niemieckiej.

autor: Edyta Roś