Powstały nowe łańcuchy dostaw, dzięki którym rosyjski rynek wciąż pozostaje dobrze zaopatrzony w wiele zachodnich produktów, m.in. alkohole i towary luksusowe. Tego rodzaju działania podważają wysiłki państw Europy, by ukarać Moskwę za inwazję na Ukrainę. Dlatego uważam, że reeksport do Rosji z Gruzji czy Kazachstanu powinien zostać zakazany - ocenił w rozmowie z Politico minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.

Reklama

Handel z Rosją

W okresie od lutego 2022 do lutego 2023 roku, a zatem w ciągu pierwszego roku agresji Kremla na sąsiedni kraj wielkość obrotów handlowych Gruzji z Rosją wzrosła o 22 proc. Szczególnie interesująco wyglądają statystyki dotyczące eksportu gruzińskich produktów alkoholowych na rosyjski rynek, ponieważ pod tym względem zanotowano wzrost aż o 120 proc. - zauważył portal.

Reklama
Reklama

Jak dodano, w tym samym czasie wielkość eksportu z Kazachstanu do Rosji zwiększyła się o 57 proc. Z kolei Armenia odnotowała w ubiegłym roku niespodziewany wzrost PKB wynoszący 11 proc. Eksport z tego kraju do Rosji zwiększył się pięciokrotnie, a transfery z Rosji do Armenii - siedmiokrotnie.

Popyt na dobra konsumpcyjne

Napoje alkoholowe trafiają do nas z Kazachstanu, a Coca Cola z Gruzji - przyznał jeden z właścicieli restauracji w Moskwie, wypowiadający się dla Politico pod warunkiem zachowania anonimowości.

Pojawiają się doniesienia, że rosyjscy przedsiębiorcy zwracają się do swoich partnerów biznesowych z Kazachstanu, Kirgistanu, a nawet Uzbekistanu, prosząc ich o dostawy z krajów europejskich i innych części świata, z których nie jest już łatwo eksportować do Rosji. (...) Wiele firm i organizacji stara się wykorzystać sytuację i wypełnić tę niszę, ponieważ dostrzegają popyt na dobra konsumpcyjne w Rosji - zauważył Temur Umarow, analityk amerykańskiego think tanku Carnegie Endowment for International Peace (CEIP).

Alternatywne kierunki dostaw

Wykorzystywanie alternatywnych kierunków dostaw do Rosji rodzi obawy, że pośrednicy mogą pomagać Moskwie również w pozyskiwaniu towarów podwójnego przeznaczenia, takich jak mikroprocesory. Podzespoły elektroniczne produkcji zachodniej są niezbędne rosyjskim koncernom zbrojeniowym - zauważyło Politico.

W styczniu niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii informował, że poprawa sytuacji ekonomicznej państw Kaukazu Południowego i Azji Centralnej jest też związana z napływem do tych krajów wielu obywateli Rosji uciekających przed mobilizacją na wojnę z Ukrainą.

Migranci przywieźli ze sobą znaczne sumy pieniędzy, zaczęli też otwierać konta w bankach i zakładać działalność gospodarczą. Tylko w Armenii powstało dzięki temu około 5 tys. nowych firm z branży IT. Taki efekt stał się możliwy, ponieważ osoby, które wyjechały z Rosji do krajów byłego ZSRR, to w większości ludzie dobrze sytuowani i posiadający wyższe wykształcenie, stanowiący dużą wartość dla małych gospodarek państw Kaukazu Południowego i Azji Centralnej - zauważył przed ponad trzema miesiącami opozycyjny rosyjski serwis.