Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział we wtorek, że przekazanie myśliwców MiG-29 Ukrainie, może "nastąpić w ciągu najbliższych czterech-sześciu tygodni". Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak w czwartek powiedział, że przekazanie samolotów miałoby nastąpić w szerszej koalicji państw, w której ma się znaleźć m.in. Słowacja.

Reklama

Müller w czwartek w Radiu Zet pytany o to, czy w wyniku przekazania Mig-ów Ukrainie nie pogorszy się bezpieczeństwo Polski, odpowiedział: "Nie ucierpi na tym nasze bezpieczeństwo". Dodał, że "nasze bezpieczeństwo na tym zyska, dlatego że cały czas będziemy trzymać rosyjski front daleko od naszych granic".

Rzecznik rządu podkreślił, że Polska wzmacnia swoją obronność poprzez zawieranie kolejnych kontraktów na wyposażenie Wojska Polskiego. Dodał, że w ramach polityki unijnej otrzymujemy również rekompensaty za sprzęt przekazany na Ukrainę. Zaznaczył przy tym, że jeśli ktoś dzisiaj chce podważać wsparcie dla Ukrainy pod kątem walki z Rosją, to nie rozumie, że "Polska jest następna w kolejce".

Gotowość do przekazania Ukrainie samolotów MiG-29 prezydent Andrzej Duda zadeklarował w niedawnym wywiadzie dla CNN. - Jesteśmy gotowi, by dostarczyć te samoloty, i jestem pewien, że Ukraina byłaby gotowa, by natychmiast ich użyć – powiedział prezydent. Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot dodał, że "nie będzie to duża liczba", a Polska jest w tym przypadku gotowa działać w ramach szerszej międzynarodowej koalicji.

Autor: Adrian Kowarzyk