Choć na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjdzie poczekać jeszcze kilka miesięcy, to już dziś można mówić o poważnym problemie. Ostateczne rozstrzygnięcia najczęściej są zbieżne z opiniami rzeczników generalnych, a jeden z nich - Nicholas Emiliou - właśnie uznał, że Polska nie ma prawa przekazywać bez przetargów produkcji wielu dokumentów publicznych Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Jeśli wyrok będzie zbieżny z tą opinią, to będziemy musieli zmienić krajowe regulacje, pod groźbą kolejnych kar finansowych.
- W tej sprawie trudno spodziewać się innego orzeczenia, choćby z tego powodu, że już wcześniej TSUE wydawał wyroki w podobnych sprawach, w których uznawał, że kwestie dotyczące bezpieczeństwa państwa nie uzasadniają a priori całkowitego wyłączenia produkcji dokumentów spod przepisów o zamówieniach publicznych. Tym bardziej że można sięgnąć po regulacje szczególne, dotyczące zamówień obronnych, które pozwalają np. wyłączać z możliwości ubiegania się o takie zlecenia firmy z państw, które nie gwarantują bezpieczeństwa - mówi dr hab. Włodzimierz Dzierżanowski, wykładowca w Uczelni Łazarskiego i radca prawny z Grupy Doradczej Sienna.