Premier Japonii Fumio Kishida pozytywnie ocenił plan południowokoreańskiego rządu, który zaproponował, że odszkodowania dla osób zmuszanych do pracy pod japońską okupacją w latach II wojny światowej wypłaci fundacja w Seulu, a nie japońskie firmy.
Takie rozwiązanie sporu pomoże przywrócić "zdrowe relacje" pomiędzy Seulem a Tokio – powiedział Kishida. Wyraził chęć pogłębiania „strategicznego partnerstwa” z Koreą Płd., by lepiej radzić sobie z wyzwaniami międzynarodowymi, takimi jak zagrożenie ze strony Korei Płn.
Prezydent Korei Płd. Jun Suk Jeol oświadczył, że propozycja jest krokiem w stronę „zorientowanych na przyszłość relacji” pomiędzy obu krajami. Według źródeł japońskiej agencji Kyodo władze w Seulu liczą, że Jun odwiedzi Japonię i spotka się z Kishidą przed końcem marca.
Japoński rząd znosi restrykcje
Japoński rząd planuje tymczasem zniesienie restrykcji eksportowych, wprowadzonych w 2019 roku w odwecie za wyrok południowokoreańskiego sądu, który nakazał japońskim firmom wypłatę odszkodowań. Władze Japonii mają też zamiar przywrócić Koreę Płd. na „białą listę” zaufanych partnerów handlowych – podała agencja Kyodo.
Ministerstwo przemysłu Korei Południowej ogłosiło, że zawiesza swoją skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) przeciwko japońskim restrykcjom, by wznowić formalne rozmowy w sprawie ich zniesienia – przekazała południowokoreańska agencja Yonhap.
Oba kraje zgodziły się szybko przeprowadzić dwustronne rozmowy na temat kwestii kontroli eksportowych, by przywrócić sytuację do stanu z lipca 2019 roku. Rząd Korei Południowej zdecydował się wstrzymać procedury rozwiązywania sporów w WTO w czasie, gdy te konsultacje będą miały miejsce – poinformowało ministerstwo.
Reprezentanci ofiar wojny wściekli
Plan rządu w Seulu ostro skrytykowała natomiast grupa reprezentująca osoby zmuszane do niewolniczej pracy w czasie wojny i ich rodziny. Według tej grupy rząd w Seulu podważa wyrok Sądu Najwyższego, zapewnia bezkarność japońskim firmom i zmusza ofiary do kolejnych poświęceń.
Spór o odszkodowania doprowadził w ostatnich latach do znacznego ochłodzenia relacji między Japonią a Koreą Płd., co według komentatorów mogło utrudniać ich trójstronną współpracę wojskową z USA. W odwecie za restrykcje eksportowe Seul groził nieprzedłużeniem dwustronnej umowy o dzieleniu się informacjami wywiadowczymi, choć ostatecznie ją przedłużono.
Zgodnie z planem władz Korei Płd. osoby, którym Sąd Najwyższy przyznał w 2018 roku odszkodowania, otrzymają je - ale nie od japońskich firm, lecz od zarządzanej przez rząd w Seulu fundacji, która ma pozyskać środki z "dobrowolnych darowizn" od sektora prywatnego. Rząd w Tokio ogłosił, że nie będzie zakazywał japońskim firmom dokonywania dobrowolnych wpłat.