Trzaskowski nazwał pytanie polityków SP absurdalnym; zwrócił uwagę, że raport, który komentują powstał przed kilkoma laty i nie zlecała go Warszawa. - Miasto Stołeczne Warszawa nie wprowadzi kartek na żywność. Co więcej, jedynie rząd ma możliwości prawne do wprowadzenia takiego ograniczenia - podkreślił prezydent stolicy.

Reklama

"Dziennik Gazeta Prawna" napisał o rekomendacjach zaprezentowanych w raporcie C40 Cities – stowarzyszenie burmistrzów blisko 100 miast, zawiązane, by przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu.

"W trosce o klimat kilkanaście lat temu rządzący metropoliami zrzeszyli się. Do C40 Cities należy m.in. Berlin i Londyn. Cele stowarzyszenia? Działanie na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia oraz budowa ‘zdrowych, sprawiedliwych i odpornych społeczności’. Raport przygotowany dla tej organizacji pokazuje, co konkretnie zrobić, żeby być skutecznym" - napisał "DGP".

Reklama

"Naukowcy z Leeds wychodzą z założenia, że miasta odpowiadają nie tylko za emisję związaną z ich bieżącym działaniem, lecz także za emisje związane z produkcją dóbr w nich konsumowanych. Emisja metropolii zrzeszonych w C40 to 10 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych. Jak zauważają autorzy, aby uniknąć załamania klimatu, emisje powinny zostać zmniejszone do połowy do 2030 r. Co się znalazło w rekomendacjach? Proponują działania w sześciu dziedzinach mających największy wpływ na emisję - to budownictwo i infrastruktura miejska, żywność, transport prywatny, ubrania, sprzęt elektroniczny oraz transport lotniczy. Celem większości rekomendacji jest ograniczenie konsumpcji" - podkreśla "DGP".

“Dzisiaj okazało się co przywozi”…

Do publikacji "Dziennika Gazety Prawnej" odnieśli się we wtorek politycy Solidarnej Polski. - Często pytam, co Rafał Trzaskowski przywozi z wizyt międzynarodowych, oblatywania świata. Dzisiaj okazało się, co przywozi – pomysły, żeby wprowadzić racje żywnościowe i konsumpcyjne - powiedział Kaleta dziennikarzom w Sejmie.

Zdaniem Kalety “czasy komuny, kartek mają powrócić według tego stowarzyszenia”. - Z publikacji bynajmniej nie wynika, żeby miasto stołeczne Warszawa się od tego odcinało - podkreślił poseł.

Kaleta przytoczył rekomendacje przyjęte przez C40: zmniejszenie spożycia mięsa do 16 kg rocznie na osobę (w Polsce obecnie to średnio 70 kg), nabiału do 70 kg (w Polsce 200 kg), ograniczenie zakupu nowych ubrań do 8 sztuk rocznie, redukcja liczby aut z 600 do 190 na 100 tys. mieszkańców, wydłużenie czasu użytkowania sprzętu elektronicznego do siedmiu lat.

Samochód staje się luksusem, a nie prawem każdego z nas do wyboru sposobu przemieszczania się - zauważył poseł. Zwrócił uwagę na cel ograniczenia podróży lotniczych. "Raz na dwa lata wyjazd rodzinny za granicę to propozycja stowarzyszenia, którego Warszawa jest członkiem” – powiedział. "Jestem ciekaw, jak Rafał Trzaskowski dociera na te wszystkie konferencje. Raczej nie rowerem, raczej nie samochodem i nawet nie koleją, tylko samolotem" – dodał Kaleta.

Reklama

Odniósł się też do postulatu korzystania przez co najmniej siedem lat z urządzeń elektronicznych. - Każdy sprzęt miałby wytrzymać minimum siedem lat, czyli jeśli kupimy telefon czy laptop, on się zużyje, to trzeba czekać, żeby kupić nowy, bo takie będą limity - zauważył Kaleta.

Czy (Rafał Trzaskowski) naprawdę chce wprowadzić warszawiakom - a być może w całej Polsce, bo znamy jego ambicje - racje żywnościowe, racje konsumpcyjne? – pytał wiceminister sprawiedliwości.

“To powrót do centralnego planowania”

Według Siarkowskiej, która przypomniała o kartkach na mięso, które obowiązywały w PRL, “to jest powrót do centralnego planowania”. - Rafał Trzaskowski i podobni jemu politycy chcą wprowadzić to samo, może w trochę bardziej nowoczesnej formie i w takiej formie, która pozwoli na pełną kontrolę ludzkich zachowań – powiedziała posłanka.

Rozwiązań, które są właściwe dla komunistycznych Chin, absolutnie w Polsce nie chcemy. Musimy zrobić wszystko żeby takich polityków odsunąć od możliwości podejmowania decyzji dotyczących naszego prywatnego życia - dodała.

“Trudno komentować”

Do wystąpienia polityków SP odniósł się Trzaskowski. - Pan Kaleta oparł swoją teorię o raport naukowców z Leeds wydany niemal 4 lata temu. Trudno go komentować, tym bardziej, że nie powstał na zlecenie Miasta Stołecznego Warszawy i nie był z nami konsultowany - napisał Trzaskowski na Facebooku.

Przypomniał, że miasto w swojej polityce żywnościowej obrało za cel "wsparcie dla mieszkańców w dostępie do dobrej jakości i niedrogiej żywności". Zwrócił uwagę, że "zdecydowana większość" projektów zgłaszanych do budżetu obywatelskiego "stanowią projekty ekologiczne", a oprócz inwestycje w miejską zieleń coraz więcej inicjatyw dotyczy żywności i dzielenia się nią oraz przeciwdziałania marnowaniu żywności. "Odpowiadając na pana absurdalne pytanie - nie, Miasto Stołeczne Warszawa nie wprowadzi kartek na żywność. Co więcej, jedynie rząd ma możliwości prawne do wprowadzenia takiego ograniczenia. Jako prawnik powinien pan to wiedzieć" - dodał Trzaskowski.

C40 zostało powołane w 2005 r. przez burmistrzów 18 największych miast, by przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu. Przewodniczącym jest obecnie burmistrz Londynu Sadoq Khan. W 2021 r. ponad 1000 lokalnych samorządów dołączyło do inicjatywy C40 ograniczenia wzrostu średniej globalnej temperatury. Do stowarzyszenia należy 97 miast, w tym Amsterdam, Ateny, Barcelona, Berlin, Kopenhaga, Lizbona, Londyn, Paryż, Rzym, Sztokholm, Tel Awiw, Chicago, Los Angeles, Miami, Montreal, Nowy Jork, Waszyngton, Johannesburg, Nairobi, Pekin, Hongkong, Bangkok, Seul, Tokio i Melbourne. Warszawa jest członkiem C40 od 2007 roku.