Reuters przypomina, że Kijów już teraz zacieśnia stosunki z państwami Afryki dzięki akcji "Ziarno z Ukrainy", w ramach której do połowy przyszłego roku planuje wysłać około 60 statków z ukraińskim zbożem do najbiedniejszych krajów tego kontynentu.

Reklama

Nowe ambasady w Afryce

Zełenski nie poinformował, gdzie otworzone zostaną nowe ambasady, ale oznajmił, że chce, by Ukraina miała przedstawicielstwa w 30 krajach Afryki.

Ukraiński prezydent powiedział niedawno, podczas spotkania online ze studentami z Irlandii, że Ukraina długo nie miała żadnych relacji z państwami Afryki, a "wpływy Rosji (były tam) większe niż wpływy Ukrainy". Jak ocenił, państwa Afryki były celowo dezinformowane przez Rosję na temat toczącej się wojny.

Kułeba kontra Ławrow

Zapowiedzią dyplomatycznej ofensywy Kijowa była w październiku podróż ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytra Kułeby do Senegalu, Ghany i Wybrzeża Kości Słoniowej. Była to swego rodzaju "odpowiedź" na podróż po Afryce szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa - napisał magazyn "Foreign Policy".

Ławrow odwiedził Egipt, Etiopię, Ugandę i Demokratyczną Republikę Konga, gdzie przekonywał, że to Unia Europejska i Zachód ponoszą winę za kryzys żywnościowy będący w rzeczywistości następstwem rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Reklama

Zabiegi Rosji o wpływy w Afryce

Zabiegi Rosji o wpływy w Afryce niepokoją Zachód. Znaczącego wyboru dokonał prezydent Francji Emmanuel Macron, który udał się do Afryki w pierwszą podróż zagraniczną swej drugiej kadencji i odwiedził Kamerun, Benin oraz Gwineę Bissau. Paryż oskarża Moskwę o inspirowanie w Afryce postaw antyfrancuskich i antyzachodnich.

W państwach afrykańskich, w tym w Republice Środkowoafrykańskiej i Mali, działają rosyjscy najemnicy z grupy Wagnera. W październiku ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield poinformowała, że eksploatują oni zasoby naturalne Afryki, aby sfinansować wojnę jaką Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie.