Prezes PiS był o tę sprawę pytany w rozmowie z "Gazetą Polską". Stwierdził, że nie dysponuje w tym momencie takimi pieniędzmi. - Nie mam. Będę zmuszony sprzedać dom, nawet nie wiem, czy to wystarczy, bo jestem właścicielem jednej trzeciej domu, w którym mieszkam - powiedział.

Reklama

Podziękował również swoim sympatykom, którzy zaczęli organizować dla niego zbiórki pieniędzy. - Wiem, iż te inicjatywy płyną ze szczerego serca i rozumienia sytuacji w Polsce, ale nie przyjmę żadnego wsparcia - zadeklarował Kaczyński.

Jarosław Kaczyński oskarżył bowiem Radosława Sikorskiego o zdradę dyplomatyczną. Ten poszedł do sądu, który w prawomocnym wyroku z 2020 nakazał prezesowi PiS zamieszczenie przeprosin. Do tego jednak nie doszło, więc były szef MSZ znów skierował sprawę do sądu.

1 grudnia Radosław Sikorski - jak pisze jego prawnik - wygrał w sądzie w pierwszej instancji z Jarosławem Kaczyńskim.

"Na prośbę Radosława Sikorskiego informuję, iż Sąd nieprawomocnie przyznał Radosławowi Sikorskiemu od Jarosława Kaczyńskiego kwotę 708.480 zł na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin w serwisie Onet. Jarosław Kaczyński musi przeprosić na podstawie prawomocnego wyroku. Miłego dnia" - napisał mecenas Jacek Dubois.