Podczas spotkania "Zgromadzenia polskiej wsi" minister rolnictwa mówił, że PiS zrobiło bardzo dużo dla rolnictwa i dużo planuje jeszcze zrobić, choć "czasy są trudne". Przywołał pandemię Covid-19, agresję Rosji na Ukrainę i wojnę, która - jak zaznaczył - ma też konsekwencje skutki dla rolnictwa.
Wicepremier Kowalczyk zapowiedział zwiększenie stawki dopłat dla rolników za paliworolnicze oraz rozszerzenie dopłat na producentów i hodowców trzody chlewnej. Chcemy do tych limitów dołożyć producentów i hodowców trzody chlewnej, bo tam też paliwo jest potrzebne - powiedział.
Kowalczyk: Zwiększymy limity dopłat do paliwa
Na przyszły rok zaproponujemy zwiększenie limitów dopłat do paliwa dla producentów trzody chlewnej, zwiększenie stawki z 1 zł do 1,20 zł do litra paliwa. To będzie podniesienie o 20 procent tej stawki - oświadczył.
Kowalczyk zaznaczył, że dopłaty do zakupu paliwa rolniczego w ramach pomocy z budżetu państwa zostały wprowadzone przez PiS w 2006 roku.
"W ramach KPO napłynęło około 50 tys. wniosków"
Te dotacje do przetwórstwa realizujemy m.in. w ramach KPO. On został 17 czerwca zatwierdzony i tak jak wielu przedstawicieli opozycji twierdzi, że my nie mamy tego Planu - tak, my mamy ten Plan, formalnie jest on zatwierdzony, robimy nabory w ramach KPO - powiedział minister rolnictwa.
Jak przekazał "już w tej chwili napłynęło około 50 tys. wniosków, głównie na wymianę pokryć dachowych, chcemy odstąpić od tego azbestu, przyspieszyć tę wymianę". Są to też m.in. środki finansowe na przetwórstwo, w tym przetwórstwo rolne, dla rolników, ale też przetwórstwo dla małych i średnich firm - poinformował.
Te małe i średnie firmy potrzebują wzmocnienia, potrzebują, aby polski kapitał gospodarował tymi przetworzonymi produktami, aby rolnicy nie byli wykorzystywani przez pośredników. Stąd bardzo intensywnie pracujemy nad wzmocnieniem przetwórstwa, jeśli chodzi o ramy KPO - powiedział Kowalczyk.
Dodał, że środki w ramach KPO są też skierowane na inne działania, w tym na przykład pomoc dla producentów chmielu, a także dla organizacji pożytku publicznego i centrów przechowalniczo-dystrybucyjnych
Obowiązkowe czipowanie psów?
Chcemy wprowadzić ustawę o obowiązku czipowania psów. Tak, żeby każdy był odpowiedzialny za to zwierzę, którym się opiekuje - zapowiedział w niedzielę w Przysusze wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Wicepremier Kowalczyk zaznaczył, że trzeba zadbać o zwierzęta, które nam towarzyszą. A szczególnie na obszarach wiejskich bardzo mocno doskwiera bezdomność psów - dodał.
Chcemy wprowadzić ustawę o obowiązku czipowania psów, tak żeby każdy był odpowiedzialny za to zwierzę, którym się opiekuje, a nie tylko jak jest mu miłe i wygodne. Mam nadzieję, że we współpracy z samorządami, bo one najlepiej wiedzą, jaki jest z tym problem, tego dokonamy - podkreślił minister rolnictwa.
Odniósł się też do sytuacji odbierania zwierząt przez różne inspekcje pod pretekstem złego traktowania lub złego stanu. Skończymy z tym. Takie wejście do gospodarstwa będą miały tylko państwowe inspekcje, w tym przypadku jest to Inspekcja Weterynaryjna, a nie inspekcje, które się czasami nazywają inspekcjami - podkreślił.
Wiem, ze takie odebranie zwierząt wiąże się potem z narzuceniem opłat, np. kilkudziesięciu tysięcy złotych, co nie ma nic porównywalnego z wartością tych zwierząt. Skończymy z tym, tylko i wyłącznie weterynaria będzie miała takie uprawnienia - podsumował
Minister rolnictwa podkreślił, że chcemy pomagać Ukrainie, ale też, by "pomoc była kontrolowana i nadzorowana, i by zboże było odpowiedniej jakości".
Przywiezione zboże z Ukrainy nie może zalegać w Polsce i do tej pory to się właściwie udaje - na ponad 2 miliony ton przywiezionego zboża wyjechało z Polski ponad 6 milionów ton. Widać wyraźnie, że zboże które przyjechało z Ukrainy jest wyeksportowane - powiedział wicepremier.
Kowalczyk o cenach nawozów
Mówiąc o trudnościach zaznaczył, że wielokrotnie wzrosły ceny gazu, a - jak dodał - gaz jest podstawowym surowcem produkcji nawozów, więc ceny nawozów też wzrosły. W związku z tym nie czekaliśmy bezczynnie co się wydarzy, tylko wdrożyliśmy dopłaty do nawozów - powiedział Kowalczyk. To jest nasz wkład w bezpieczeństwo żywnościowe Polski, Europy i świata - dodał.
Kolejnym rozwiązaniem, by ustabilizować ceny nawozów, powiedział Kowalczyk, jest wprowadzenie możliwości pomocy dla zakładów nawozowych, co - dodał - jest możliwe dzięki komisarzowi UE ds. rolnictwa Januszowi Wojciechowskiemu. Będziemy robić wszystko, by ceny nawozów były stabilne - podkreślał wicepremier.
Dodał, że rząd zorganizował specjalną pulę węgla dla rolników, żeby oni a także przemysł przetwórczy mieli dostęp do węgla i był on po umiarkowanych cenach.
Kowalczyk podkreślił, że rolnikom "należą się wielkie słowa uznania i podziękowania, że mimo tych trudnych czasów możemy się czuć bezpieczni żywnościowo".
autorzy: Piotr Śmiłowicz, Rafał Białkowski