Papież powiedział: Gdy świętujemy zwycięstwo Chrystusa nad złem i śmiercią, módlmy się za ofiary ataku terrorystycznego w Mogadiszu, w którym zginęło ponad sto osób, wśród nich wiele dzieci. Niech Bóg nawróci serca sprawców przemocy.

Reklama

Modlitwa za Seul i Ukrainę

Dodał: I módlmy się do zmartwychwstałego Pana także za tych, zwłaszcza młodych, którzy zginęli tej nocy w Seulu w wyniku tragicznych konsekwencji nagłego tłoku.

I proszę, nie zapominajmy w naszej modlitwie, w naszym bólu serca o umęczonej Ukrainie. Módlmy się o pokój, nie ustawajmy w tym - wezwał papież.

Reklama

Minister finansów na drzewie

W rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański papież nawiązał do fragmentu Ewangelii o spotkaniu Jezusa z Zacheuszem, pogardzanym zwierzchnikiem celników zbierającym podatki, który będąc niskiego wzrostu wszedł na drzewo, by go zobaczyć.

Pomyślcie, to tak, jakby minister finansów wspiął się na drzewo, by coś zobaczyć, narażając się na drwiny - zauważył Franciszek.

Tłumaczył: Zacheusz naraził się na to, by zobaczyć Jezusa, stał się pośmiewiskiem. Zacheusz przy swoim niskim wzroście czuje potrzebę szukania innego spojrzenia, tego Chrystusa. Jeszcze go nie zna, ale czeka, aż ktoś uwolni go z jego sytuacji, moralnie niskiej, kto wyprowadzi go z bagna, w jakim się znajduje.

Reklama

I to ma fundamentalne znaczenie: Zacheusz uczy nas, że w życiu nic nigdy nie jest stracone. Zawsze możemy zrobić miejsce dla pragnienia, by zacząć od nowa, by się nawrócić - powiedział papież.

Następnie stwierdził: Wymiana spojrzeń między Zacheuszem a Jezusem wydaje się podsumowywać całą historię zbawienia. Ludzkość z całym swoim ubóstwem szuka zbawienia, ale przede wszystkim Bóg z miłosierdziem szuka swej istoty, by ją zbawić.

Pamiętajmy o tym; spojrzenie Boga nie zatrzymuje się nigdy na naszej przeszłości pełnej błędów, ale sięga z nieskończoną ufnością na to, jakimi możemy się stać - wyjaśnił.

A gdy czasem czujemy, że jesteśmy niscy, nie stoimy na wysokości zadań życia, a tym bardziej Ewangelii, pogrążeni w problemach i grzechach, Jezus patrzy na nas zawsze z miłością - dodał Franciszek.

Patrzenie z góry dozwolone?

Zachęcił do refleksji: Jakie mamy spojrzenie wobec tych, którzy zbłądzili i mają kłopoty z tym, by podnieść się z pyłu swoich błędów? Czy to spojrzenie z góry, które osądza, gardzi i wyklucza?

Pamiętajmy, że dozwolone jest patrzenie na kogoś z góry tylko wtedy, gdy pomagamy mu się podnieść - podkreślił Franciszek podczas spotkania z 35 tysiącami osób przybyłych na plac Świętego Piotra.

Z Watykanu Sylwia Wysocka