W czwartek rano europoseł PiS i lider Republikanów Adam Bielan powiedział w TVN24, że spór o unijne fundusze w ramach KPO trzeba zakończyć i że namawia swoich kolegów w Zjednoczonej Prawicy do tego, aby być jeszcze bardziej elastycznym. Zaznaczył, że potrzebna jest też dobra wola z drugiej strony, czyli ze strony Komisji Europejskiej.

Reklama

Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki pytany przez dziennikarzy w Sejmie, co znaczy "elastyczność wobec UE" odparł, że "poważnie traktujemy Unię, poważnie traktujemy ich różne pomysły, ale równocześnie nie pozwolimy się źle traktować".

Na uwagę, że to zmiana dotychczasowej twardej retoryki PiS, Terlecki odparł: "Twardo, ale elastycznie".

O byciu elastycznym w rozmowach z Bruksela mówił też w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Radomia.

Reklama

Nasi przeciwnicy, przeciwni nam socjologowie i politolodzy, niedawno pisali, że jeśli przejdziemy zimę suchą nogą, to będziemy mieć bardzo dobrą podstawę, żeby się odbić do zwycięstwa (w wyborach - PAP). Tylko kiedy to się okazało, to oni pobiegli do Brukseli, żeby wzywać do tego, żeby nam nie dać sumy głównej, chociaż przedtem twierdzono, że to jest absolutnie niepodważalne, że musimy dostać tę sumę z budżetu (UE) - podkreślił.

Teraz okazało się, że jest o czym mówić. I chcę zapewnić, że jak my wygramy wybory, te pieniądze dostaniemy. A czy przedtem, tego nie wiem. Jesteśmy gotowi, umiemy w tej sprawie rozmawiać i wiemy gdzie trzeba wykazać pełną elastyczność - zapewnił prezes PiS.

KPO

Rozmowy nt. Krajowego Planu Odbudowy między polskim rządem a Komisją Europejską trwają. W piątek, 21 października, w Brukseli premier Mateusz Morawiecki zapewniał, że do uzgodnienia z KE zostało 5 do 10 procent, czyli - jak podkreślił - niewiele. "Jeśli chodzi o KPO to mam wrażenie, że jesteśmy coraz bliżej, mimo że rzeczywiście kilka procent tych uzgodnień jeszcze cały czas nas dzieli" - powiedział.

W niedawnym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" premier powiedział, że chciałby, aby Polska złożyła pierwszy wniosek o płatność z KPO w najbliższych kilku tygodniach; kwestie związane z wymiarem sprawiedliwości, od których UE uzależnia wypłaty, uznajemy za wystarczająco rozwiązane - zaznaczył.

Reklama

Sądownictwo

Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła "DGP", że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że nowe prawo (ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego i powołująca Izbę Odpowiedzialności Zawodowej, uchwalona z inicjatywy prezydenta) jest ważnym krokiem, jednak nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności "nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa".

Polska ma otrzymać w ramach KPO 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarczą po pandemii.

autor: Rafał Białkowski