W wywiadzie, który ukazał się w czwartek na wprost.pl prezydent Duda został zapytany o wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika "Sieci", że gdyby nie jego weta do ustaw sądowych bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji, jeśli chodzi o relacje z UE.

Reklama

Duda: Wiosną 2020 Kaczyński mówił zupełnie coś innego

Wiosną 2020 roku (Jarosław Kaczyński) mówił zupełnie co innego. Kto wie, w jakim miejscu bylibyśmy dzisiaj, gdyby nie moje weta. Te propozycje były nie do przyjęcia i nikt nie był w stanie tego zaakceptować - powiedział.

Cios w Ziobrę

Duda został zapytany o słowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, że przez postawę prezydenta nie udała się reforma sprawiedliwości. To trzeba było zrobić taką reformę sprawiedliwości, która miałaby ręce i nogi, a nie taką, w której prokurator generalny decyduje o Sądzie Najwyższym - powiedział prezydent, odnosząc się do zawetowania w 2017 r. ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS.

Duda: Jestem krytykowany z jednej i z drugiej strony

Jeśli jestem krytykowany z jednej i z drugiej strony, to znaczy, że jestem pośrodku, czyli na właściwym miejscu. Elita prawnicza krzyczy, że powinno być, jak dawniej, a obywatele są niezadowoleni z wymiaru sprawiedliwości. Inni domagają się diametralnych zmian i krytykują elity prawnicze - dodał na uwagę, że niektórzy prawnicy wskazują, że kilka razy złamał konstytucję.

Trybunał Stanu?

Reklama

Andrzej Duda został zapytany, czy nie obawia się Trybunału Stanu. Jeżeli ktoś boi się podejmować decyzje, niech się nie ubiega o urząd prezydenta, bo szkoda jego czasu i zdrowia. Nie boję się Trybunału Stanu, ponieważ niczego się nie obawiam. Wszystko, co robię, robię zgodnie z konstytucją i swoimi przekonaniami. I żadnej decyzji bym nie zmienił- odpowiedział.

Padło także pytanie o porozumienie z Komisją Europejską w sprawie odblokowania KPO.

Duda o KPO: Porozumienie było. Ja nie wiem, co się stało

Porozumienie było, a nie prawie było. Proszę zapytać o to w Brukseli, bo ja nie wiem, co się stało. Byłem z przewodniczącą Komisji Europejskiej na wspólnej konferencji prasowej i Pani Ursula von der Leyen potwierdziła porozumienie - powiedział.

Mam zwyczaj prowadzić poważną politykę, więc jestem nieco zdumiony tą sytuacją - dodał pytany, czy jest tym zdziwiony.

"Pieniądze oczywiście kiedyś będą. Co do tego nie mam wątpliwości. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się po Komisji Europejskiej, że w tak otwarty sposób będzie grała na zmianę władzy w Polsce" - mówił Duda.

"Nie demonizujmy kwestii KPO"

Jego zdaniem rozgrywają sprawę "politycy obozu liberalno-lewicowego, którzy zasiadają dzisiaj w Komisji Europejskiej i w instytucjach europejskich", a "ich gra weszła w fazę bardzo brutalną".

Chcą, żeby przyszedł człowiek uległy, który będzie realizował to, co mu się mówi - dodał pytany, czy chodzi o powrót szefa PO Donalda Tuska do władzy. Nie jesteśmy biednym krajem, który bez pieniędzy z Unii się zapadnie. Jesteśmy dużym państwem, które sobie dobrze radzi i, jak widać, inwestycje idą, drogi i koleje są budowane. Nie demonizujmy kwestii KPO - powiedział także Duda.

autor: Piotr Śmiłowicz