"Didier Reynders (europejski komisarz do spraw sprawiedliwości - PAP) powiedział na konferencji prasowej, że tylko mniej niż jedna dziesiąta zamrożonych aktywów (rosyjskiego banku centralnego - PAP) znajduje się w UE" - napisał Reuters. Według komisarza od rozpoczęcia wojny na Ukrainie w lutym br. w UE zamrożono około 23 mld euro. "Wydaje się to małą kwotą w porównaniu ze 100 mld dolarów zamrożonymi przez Stany Zjednoczone" - stwierdziła agencja.
Ostrożność w egzekwowaniu sankcji
Oprócz aktywów banku centralnego kraje członkowskie zamroziły około 10 mld euro aktywów materialnych, takich jak wille czy jachty należące do osób objętych sankcjami.
Reynders "nie wyjaśnił, dlaczego trzecia co do wielkości gospodarka świata zamroziła tak mało aktywów z rosyjskiego banku centralnego. Odmówił również podania informacji, czy wszystkie rządy UE poinformowały o zamrożeniu aktywów" - wskazano w depeszy.
"Wiele rządów (państw członkowskich) UE tradycyjnie zachowuje ostrożność w pełnym egzekwowaniu sankcji UE, a niektóre z nich odmówiły publicznego poinformowania, czy zamroziły rosyjskie aktywa" - przypomniała agencja.
Autorka: Ewa Nehring