"Potwierdzamy, że w ramach sojuszniczej pomocy wojskowej Ukraina otrzymała części zamienne i podzespoły do samolotów, ale nie całe samoloty" - poinformowało w środę dowództwo ukraińskiego lotnictwa wojskowego, odnosząc się do wtorkowej wypowiedzi rzecznika Pentagonu Johna Kirby'ego.

Reklama

Oświadczenie rzecznika Pentagonu

Powiedziałbym, nie wchodząc w to, co przekazały inne kraje, że oni (Ukraińcy) otrzymali dodatkowe platformy i części, by mogli zwiększyć rozmiar swojej floty samolotów- powiedział Kirby podczas konferencji prasowej. Jak dodał, w efekcie tej pomocy Ukraina dysponuje większą liczbą samolotów, niż dwa tygodnie temu. Zaznaczył też, że USA pomogły w transporcie części, ale nie całych samolotów.

Reklama

Błaszczak, Austin i sytuacja na Ukrainie

Odnosząc się do środowej wizyty szefa MON Mariusza Błaszczaka i spotkania z szefem Pentagonu Lloydem Austinem, rzecznik zapowiedział, że sytuacja na Ukrainie i pomoc wojskowa będzie jednym z głównych tematów rozmów. W czwartek Austin będzie o tym rozmawiać również z czeskim ministrem obrony. Urzędnik stwierdził też, że na razie nie prowadzi szczegółowych rozmów na temat przyszłego stałego rozmieszczenia wojsk USA w Europie.

Reklama

"Prowadzimy wstępne dyskusje"

Prowadzimy wstępne dyskusje tu w tym budynku na temat, jakie powinno być nasze długoterminowe rozmieszczenie wojsk i bylibyśmy głupi, gdybyśmy tego nie robili, biorąc pod uwagę zmiany w sytuacji bezpieczeństwa w Europie - powiedział Kirby. Ale jeśli chodzi o szczegółowe negocjacje z innymi krajami o tym, gdzie siły powinny być rotacyjne, a gdzie stałe, albo jaka powinna być liczebność, jeszcze nie jesteśmy w tym miejscu - dodał.

Odpowiadając na pytanie o to, dlaczego pomoc wojskowa dla Ukrainy dociera "w kawałkach", Kirby oceniał, że każdy pakiet skrojony jest pod aktualne potrzeby ukraińskich sił zbrojnych i charakteru walk, a także zdolności do ich przyjęcia przez Ukrainę. Dodał, że USA są w stałym kontakcie z Ukrainą na temat potrzeb Kijowa.

Upadek Mariupola?

Pytany o sytuację w obleganym przez Rosjan Mariupolu, gdzie ukraińskie wojska bronią się na terenie zakładów Azowstal, rzecznik resortu ocenił, że upadek miasta nie musi być przesądzony.

Ukraińcy oczywiście chcą utrzymać Mariupol (...) i odważnie się o niego biją. Nie będę spekulował, ile czasu jeszcze wytrzymają i szczerze mówiąc, nie jesteśmy skłonni zaakceptować tego, co mówią niektórzy krytycy, że upadek jest nieunikniony - powiedział.