Stany Zjednoczone i ich zachodni sojusznicy nie rozumieją, że - z perspektywy Władimira Putina - już są w stanie wojny z Rosją - powiedział Bloombergowi Michaił Chodorkowski, były szef Jukosu, a obecnie wróg Władimira Putina. Zdaniem Chodorkowskiego, sankcje na Rosję oraz dostawy broni na Ukrainę sprawiają, że rosyjski prezydent uważa, że wojna z Zachodem toczy się na ukraińskiej ziemi.

Reklama

Chodorkowski: Putin nie boi się sankcji

Do tego, jak dodał, stawianie przez Zawód granicy między konfliktem na Ukrainie a atakiem na jeden z krajów NATO, nie znaczy wiele dla Putina. On od samego początku mówił, że ta wojna obejmuje Zachód - powiedział Chodorkowski. Putin myśli, że NATO jest słabe i nie będzie bronić państw bałtyckich - stwierdził. Jeśli więc Rosja faktycznie zaatakuje byłe sowieckie republiki, a pakt nie zareaguje, to - jak ma uważać Putin - NATO się rozpadnie, a Ameryka straci wszelkie globalne wpływy.

Dlatego też Chodorkowski uważa, że Zachód powinien zrobić więcej, niż tylko nakładać na Rosję kolejne ekonomiczne sankcje, które nie są wystarczające, by odstraszyć Putina. Chodorkowski nie wierzy też, że kolejne sankcje na oligarchów będą miały jakikolwiek wpływ na decyzje Putina, dotyczące Ukrainy.