Komisja Europejska zdecydowała w środę o uruchomieniu wobec Polski procedury w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z orzecznictwem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem KE poprzez swoje dwa ostatnie orzeczenia TK naruszył przepis Traktatu o UE mówiący m.in. że Trybunał Sprawiedliwości UE zapewnia poszanowanie prawa w wykładni i stosowaniu Traktatów.

Reklama

Z kolei we wtorek TSUE orzekł, że prawo UE sprzeciwia się wdrażaniu orzecznictwa sądów konstytucyjnych, jeśli w połączeniu z przepisami krajowymi stwarzają one systemowe ryzyko bezkarności. Oprócz tego, TSUE uznał, że praworządność Unii wymaga, aby sądy krajowe miały prawo dopuszczać niewykonanie orzeczenia sądu konstytucyjnego sprzecznego z tym prawem, bez obawy ryzyka poniesienia odpowiedzialności dyscyplinarnej. TSUE orzekał w sprawie przedstawionej przez dwa rumuńskie sądy w związku z uchyleniem przez tamtejszy trybunał konstytucyjny niektórych wyroków w procesach o korupcję.

Kaleta ostro o decyzji KE

Widzimy, że wczorajszy wyrok TSUE jest elementem zaplanowanej akcji. Dzisiaj w oparciu o tezy wyroku KE wszczyna postępowanie i chce podporządkować prawu unijnemu Trybunał Konstytucyjny w Polsce. To napaść na polską konstytucję i naszą suwerenność - napisał wiceminister sprawiedliwości na Twitterze.

Dodał, że w polskiej konstytucji znajduje się przepis analogiczny do tego z konstytucji Rumunii i który TSUE pozwolił sądom krajowym pomijać.

Dzisiaj KE atakuje właśnie Polskę. Realizowana jest operacja podporządkowania UE sądów konstytucyjnych, czyli TSUE chce oceniać konstytucję sam - napisał Kaleta.

Komisja postanowiła uruchomić procedurę w związku z dwoma wyrokami TK. 14 lipca br. Trybunał orzekł, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP. W uzasadnieniu wyroku TK wskazano, że Unia Europejska nie może zastępować państw członkowskich w tworzeniu regulacji dotyczących ustroju sądów i gwarancji niezawisłości sędziów.

Z kolei 7 października br. polski TK uznał po rozpoznaniu wniosku premiera Mateusza Morawieckiego, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z polską konstytucją. Za niezgodny z konstytucją TK uznał także przepis europejski uprawniający sądy krajowe do pomijania przepisów konstytucji lub orzekania na podstawie uchylonych norm, a także przepisy Traktatu o UE uprawniające sądy krajowe do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie powołania sędziów.

Jak poinformował komisarz UE ds. gospodarki Paolo Gentiloni, KE uważa, że "to orzecznictwo narusza ogólne zasady niezawisłości, nadrzędności, skuteczności i jednolitości stosowania prawa unijnego oraz wiążących skutków orzeczeń TSUE". Ponadto - przekazał Gentiloni - KE uważa, że polski TK "nie spełnia już wymogu niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego na mocy prawa, czego wymaga traktat". Unia Europejska jest wspólnotą wartości i prawa. Prawa Europejczyków na mocy traktatów muszą być chronione bez względu na to, gdzie żyją w Unii Europejskiej - powiedział w środę unijny komisarz.