Podczas konferencji prasowej towarzyszącej szczytowi UE w Brukseli dziennikarze zapytali Müllera, czy premier Mateusz Morawiecki podczas rozmów z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen poruszał temat polskiego Krajowego Planu Odbudowy oraz jak oceniane są szanse na przyjęcie tego planu przez Komisję Europejską do końca roku.

Reklama

Rzecznik rządu odpowiedział, że Polska złożyła swój KPO w maju 2021 roku, "czyli już dawno temu, a później trwały robocze negocjacje, co do struktury tego planu". - Natomiast później doszło do sytuacji, w której z nieznanych nam przyczyn Komisja Europejska zaczęła się skupiać na tematach związanych ze sprawami politycznymi - zaznaczył.

- Rozumiem, że być może to się odbywać pod naciskiem Parlamentu Europejskiego, pod naciskiem sił politycznych, które budzą niepotrzebne emocje polityczne w ramach relacji Komisja Europejska - Polska. Ale w tej chwili my - z punktu widzenia KPO złożyliśmy wszystkie wymagane dokumenty, które KE posiada od dłuższego czasu - dodał Müller.

"Będziemy dokonywać korekty"

Reklama

- Zadeklarowaliśmy wprost, że zgodnie z tym, co planowaliśmy wcześniej, będziemy dokonywać reform związanych z wymiarem sprawiedliwości, w tym również korekty funkcjonowania trybu dyscyplinarnego w Polsce, jeżeli chodzi o tryb dyscyplinarny dla sędziów. Czyli ta deklaracja również wpisuje się pewne oczekiwania, które KE również równolegle do tego zgłaszała. W związku z tym nie widzimy podstaw do tego, aby dalej podtrzymywać jakiekolwiek zawieszenie przyjęcia KPO, tym bardziej, że nie ma żadnej ani formalnej odmowy, ani formalnej akceptacji - oświadczył.

W tym kontekście rzecznik rządu przekonywał, że "KE działa poza swoimi formalnymi uprawnieniami, w takim zawieszeniu prawnym". - Liczę na to, że te głosy, które pojawiają się już również z innych krajów, o tym, że należy zamknąć zbędne spory w dobie globalnych wyzwań geopolitycznych, trudnych, na wschodzie, i zarówno na rynku energetycznym, że KE zdecyduje się zamknąć ten niepotrzebny front, który ma tylko i wyłącznie podłoże polityczne - powiedział.

Müller przyznał przy tym, że "cieszą deklaracje i słowa ze strony niektórych państw członkowskich, również ze strony chociażby prezydenta Francji (Emmanuela Macrona), czy kanclerza Niemiec (Olafa Scholza), którzy również wskazują na to, że ten temat powinien być szybko zamknięty".

Reklama

Warunek Ursuli von der Leyen

Rzecznik polskiego rządu poinformował, że w środę, "na początku posiedzenia Rady Europejskiej, kończąca się teraz prezydencja słoweńska (w Radzie UE) też podkreśliła, że zależy jej na tym, aby jak najszybciej pozostałe kraje, które nie mają jeszcze KPO zaakceptowanego, żeby jak najszybciej KE zakończyła prace w tym zakresie".

Trybunał Sprawiedliwości UE w lipcu zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem zaleceń, pod koniec października TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz KE kary w wysokości 1 mln euro dziennie.

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października warunek, by w KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.