Słuszność powyższej tezy potwierdza jednoznacznie przepis art. 219 § 2 k.s.h., który w przeciwieństwie do reguł właściwych dla spółki akcyjnej (art. 3751 k.s.h.) adresuje zakaz wydawania poleceń w zakresie zarządzania spółką z o.o. tylko do rady nadzorczej, nie odnosząc go do zgromadzenia wspólników. Instytucja wiążących poleceń wyraża podstawowy zamysł, który przyświecał wykreowaniu spółki z o.o. jako formy organizacyjnej zapewniającej udziałowcom z jednej strony wyłączenie odpowiedzialności za długi spółki (jak w spółce akcyjnej), z drugiej zaś pozwalającej na bezpośrednie ingerowanie we wszelkie sprawy korporacji i prowadzonego przez nią przedsiębiorstwa (jak w spółkach osobowych). W tym właśnie zasadza się podstawowa różnica między obydwoma typami spółki kapitałowej, co do której nie jest z natury rzeczy przesądzone, czy ma być ona zorganizowana hierarchicznie (omnipotencja wspólników), czy też parytetowo (ścisły rozdział władzy). O ile w Europie idea ta znajduje wyraz w ustawowym wyodrębnieniu hierarchicznej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i parytetowej spółki akcyjnej, o tyle w USA jest urzeczywistniana w praktycznym kształtowaniu przez zainteresowanych jednolitego wzorca korporacji jako spółki zamkniętej (close corporation) bądź publicznej (publicly held corporation).

Reklama

Uchwały niewadliwe

Zasadniczym wnioskiem, jaki płynie z faktu ustawowego zobligowania członków zarządu do wykonywania niewadliwych uchwał wspólników, jest niedopuszczalność czynienia im w przypadku wyrządzenia szkody spółce zarzutu bezprawności działania jako przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej wobec spółki (art. 293 § 1 k.s.h.). Godzi się bowiem zauważyć, że zgromadzenie wspólników jako najwyższy organ spółki ma bezwzględne prawo domagać się od zarządu wykonania wiążącego polecenia. Ale tym samym przejmuje na siebie pełne ryzyko nietrafnej decyzji. W przeciwnym razie członkowie zarządu, działając zgodnie z prawem i umową spółki, staliby się gwarantami naprawienia szkód spowodowanych poleceniami samych wspólników. Dlatego też członkowie zarządu spółki z o.o. nie ponoszą wobec spółki odpowiedzialności za szkody wyrządzone działaniami lub zaniechaniami stanowiącymi wykonanie uchwały wspólników formułującej polecenie w zakresie prowadzenia spraw spółki.

Uchwały nieważne

Nie budzi wątpliwości, że zarząd powinien powstrzymać się od wykonania uchwały sprzecznej z prawem bez względu na to, czy zostało wytoczone powództwo o stwierdzenie jej nieważności. Uchwała taka nie ma mocy wiążącej, a w konsekwencji zarząd, decydując się na jej wykonanie, działa na własne ryzyko i odpowiedzialność. Dlatego też powołanie się na uchwałę sprzeczną z prawem nie może zasadniczo zwalniać członków zarządu z odpowiedzialności wobec spółki.

Reklama

Wykonanie przez członków zarządu uchwały, której nieważność zostanie następnie stwierdzona wyrokiem sądowym (art. 252 k.s.h.), nie prowadzi jednak automatycznie do ich odpowiedzialności za szkody wyrządzone spółce. Nie ma bowiem powodów, aby z góry zakładać, że wykonanie takiej uchwały stanowiło naruszenie ustawowego miernika zawodowej staranności (art. 293 § 2 k.s.h.). Ponieważ przyczyny nieważności są często nader sporne, nie zawsze można przypisać członkom zarządu naruszenia wymaganej staranności. Nieusprawiedliwione byłoby stawianie wobec zarządu wymagań oznaczających ponoszenie odpowiedzialności gwarancyjnej za błędną ocenę poprawności uchwały, skoro nawet sądy miewają istotne problemy z ustaleniami w tym względzie.

Uchwały wzruszalne

Reklama

Z kolei uchwały sprzeczne z umową spółki bądź dobrymi obyczajami wiążą zarząd, dopóki nie zostaną prawomocnie uchylone (art. 249 k.s.h.). Jeżeli uchwała nie została zaskarżona w stosownym terminie, zarząd ma bezwzględny obowiązek jej wykonania, z analogicznymi konsekwencjami jak w przypadku uchwał niewadliwych. Natomiast w przypadku uchwały wykonanej przez zarząd, a następnie uchylonej przez sąd (z mocą wsteczną), członkowie zarządu nie mogą zasadniczo uwolnić się od odpowiedzialności wobec spółki. Również w tym przypadku wykonanie uchylonej uchwały nie musi jednak prowadzić do powstania odpowiedzialności, skoro nie jest automatycznie przesądzony fakt niezachowania zawodowej staranności (art. 293 § 2 k.s.h.).

Kodeksowa regulacja zaskarżalności uchwał, zwłaszcza w świetle hierarchicznej struktury organizacyjnej, nie daje podstaw dla przyjęcia tezy o ciążącym na członkach zarządu obowiązku zaskarżenia uchwały, która mogłaby być sprzeczna, ich zdaniem, z umową spółki bądź dobrymi obyczajami. Negując istnienie takiego obowiązku, trudno byłoby – w świetle – art. 293 k.s.h. – odmówić członkom zarządu prawa do powołania się na wykonanie uchwały wspólników jako okoliczności wyłączającej odpowiedzialność wobec spółki z tytułu wyrządzenia jej szkody.

dr Mirosław Cejmer

Autor jest konsultantem w Kancelarii Kubas Kos Gaertner – Adwokaci. Absolwent WPiA Uniwersytetu Warszawskiego, podyplomowego studium bankowości SGH oraz Wydziału Nauk o Państwie i Prawie Uniwersytetu Fryderyka Wilhelma w Bonn; doktor nauk prawnych Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.Specjalizuje się w polskim i wspólnotowym prawie spółek, jak również problematyce prawnoporównawczej korporacji kapitałowych i rynku kapitałowego w Europie i USA. Jego zainteresowania zawodowe obejmują również szerokie obszary prawa cywilnego i gospodarczego. Członek międzynarodowego think tanku Centrum C-Law.org oraz rady programowej Czasopisma Kwartalnego HUK; adiunkt na WPiA Krakowskiej Szkoły Wyższej im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, referent na wielu konferencjach międzynarodowych organizacji gospodarczych oraz Komisji Europejskiej, autor i redaktor serii wydawniczej „Europejskie prawo spółek”.