Ograniczenie roli węgla i emisji dwutlenku węgla w polskiej gospodarce, przy zachowaniu bezpieczeństwa energetycznego, wymaga dużego i stabilnego źródła energii, którym mogą być wyłącznie elektrownie jądrowe. Dla Polski inwestycje w energię jądrową będą stanowiły duże wyzwanie finansowe, ale jestem przekonany, że stawimy mu czoła. Rząd planuje znacząco zwiększyć strumień środków płynących na transformację energetyczną poprzez Fundusz Transformacji Energetycznej, zasilany wpływami z opłat za uprawnienia do emisji dwutlenku węgla. Wydaje się, że w tym zakresie możliwe będzie także zaangażowanie zagranicznych inwestorów. W razie potrzeby, wsparcia dla tego procesu udzieli także bank centralny, oczywiście, wykorzystując swoje instrumenty oraz działając zgodnie z mandatem - napisał Glapiński w artykule "Polski cud gospodarczy" w miesięczniku opinii "Wszystko co Najważniejsze".

Reklama

Transformacja energetyczna

Szef banku centralnego wskazał, że "transformacja energetyczna będzie trudnym i kosztownym procesem, którego jednak jako coraz zamożniejsza gospodarka i członek wspólnoty europejskiej nie unikniemy, szczególnie wobec europejskich ambicji klimatycznych".

Transformacja ta będzie wymagała istotnego zwiększenia potencjału energetycznego Polski i oparcia go w większym stopniu na alternatywnych wobec węgla źródłach energii. Energetyczne przestawienie się na nowe tory będzie trudne i kosztowne - ocenił prezes NBP.

W kwietniu br. szef NBP wskazał, że rola NBP byłaby kluczowa w budowie systemu elektrowni atomowych w Polsce. Bank centralny spełniałby podobną rolę, jak w przypadku finansowania kolejnych tarcz, uruchamianych przez rząd.