Czarzasty poinformował na konferencji prasowej, że razem z Biedroniem i Zandbergiem wystosowali wniosek do prezydenta o zwołanie w trybie natychmiastowym Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Panie prezydencie, to jest wspólna granica, to jest wspólne państwo, to jest nasz wspólny problem i nie może tak być, że pan w tej chwili będzie konsultował tylko i wyłącznie z PiS-em wszystkie swoje działania - mówił. Jeżeli pan to zrobi, będzie pan działał - naszym zdaniem - mówiąc bardzo delikatnie - nierozsądnie - powiedział Czarzasty zwracając się do prezydenta.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Jesteśmy przekonani, że obecność na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, przedstawicieli PSL-u, przedstawicieli Polski 2050, jednym słowem - przedstawicieli opozycji oraz strony rządzącej, rozpocznie dialog, co z tym problemem, z którym rząd sobie nie radzi, zrobić - powiedział Czarzasty.

Biedroń zarzucał rządzącym brak aktywności na arenie międzynarodowej m.in. brak udziału w inicjatywie 35 państw OBWE, które w ubiegłym tygodniu zainicjowały tzw. mechanizm wiedeński i wezwały władze w Mińsku, by zrelacjonowały swoje działania na rzecz zbadania doniesień o naruszaniu podstawowych wolności, represjach i torturach w tym kraju.

Polski rząd w tej sprawie stał się pożytecznym idiotą Łukaszenki i Putina. Nie doprowadził do tego, że zagwarantować nam porządek i bezpieczeństwo na naszej wspólnej granicy - mówił europoseł.

Szczyt w UE?

Reklama

Biedroń zapowiedział także, że Lewica w Parlamencie Europejskim będzie się domagała pilnego zwołania szczytu Rady Europejskiej, aby kraje UE podjęły się obowiązku i trudu stabilizacji na granicy unijno-białoruskiej w kontekście polsko-białoruskiej granicy.

Lewica także będzie naciskać na szybkie wdrożenie przez Komisję Europejską piątego pakietu sankcji wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki, a także w sprawie debaty w Parlamencie Europejskim na temat sytuacji o granicy polsko-białoruskiej, która mogłaby się odbyć podczas najbliższej sesji, która rozpoczyna się 22 listopada.

Również Zandberg stwierdził, że rząd nie zajmuje się na poważnie źródłami sytuacji na granicy. Źródła tej sytuacji to samoloty, które dzień po dniu, tydzień po tygodniu na zlecenie Łukaszenki zwożą tysiące oszukiwanych ludzi z wielu krajów na świecie - powiedział.

Wiemy, że te samoloty, którymi Białorusini zwożą oszukiwanych ludzi z wielu krajów na świecie, należą do firm z krajów Unii Europejskiej - powiedział Zandberg. To można zatrzymać, ale do tego potrzebna jest dobra, sensowna, europejska współpracy z naszymi partnerami - podkreślił.

O możliwość zwołania RBN był pytany przez dziennikarzy w Sejmie szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Odpowiedział, że "rozmawianie z opozycją jest trochę bezskuteczne". Na uwagę, że to może jest ten moment, żeby rozmawiać z opozycją odparł: Ale opozycja powtarza w kółko to samo i krytykuje wszystkie posunięcia rządu, zachowuje się całkowicie nieracjonalnie i niepoważnie i mało odpowiedzialnie, i o czym z nią rozmawiać?. Gdyby się dało z kimś poważnym z opozycji rozmawiać, to z pewnością byśmy rozmawiali - powiedział szef klubu PiS.

W poniedziałek od rana przekazywane są informacje o dużych grupach migrantów przemieszczających się po stronie białoruskiej, w rejonie Kuźnicy, w kierunku granicy z Polską. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn informując rano w poniedziałek o dużej grupie migrantów, która planuje przekroczyć granicę Białorusi z Polską, napisał na Twitterze, że rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski. Do wpisu dołączył film, na którym widać, jak wzdłuż drogi maszeruje grupa kilkuset osób z bagażami. Wśród nich są także dzieci.

Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz powiedziała później PAP, że widać, iż osoby te są kierowane przez służby białoruskie nie w stronę przejścia granicznego w Kuźnicy, ale przemieszczają się "gdzieś w las". Zapewniła, że służby są w gotowości na odcinku gdzie widać po stronie białoruskiej przemieszczające się grupy osób.

Premier Mateusz Morawiecki zwołał na godz. 13 posiedzenie sztabu kryzysowego. Poza szefem rządu wezmą w nim udział: wicepremier Jarosław Kaczyński, szef MSWiA Mariusz Kamiński, szef MON Mariusz Błaszczak oraz przedstawiciele służb.

Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.