Ambasador Nieczajew deklaruje, że Rosja jest gotowa do współpracy z każdym rządem federalnym wybranym przez naród niemiecki. Chcemy kontynuować konstruktywny dialog w duchu dobrego sąsiedztwa i wzajemnie korzystnej współpracy. Podkreśla, że Rosja ma "doświadczenie ze wszystkimi partiami, które mogą być teraz zaangażowane w rząd i mamy nadzieję, że pozytywny program zostanie utrzymany. Z drugiej strony, sankcje, ultimatum i wszelkiego rodzaju groźby nie są pomocne. Nie można rozwijać partnerstwa za pomocą takich środków".
"Zakładamy, że nowy rząd federalny będzie się trzymał Nord Stream 2. Projekt ten odpowiada interesom niemieckiej gospodarki i ludności. Gwarantuje on bezpieczeństwo energetyczne" - mówi w rozmowie z "Berliner Zeitung" Nieczajew.
Jest to projekt wielostronny, w którym uczestniczy kilka krajów europejskich. Nasi niemieccy partnerzy potwierdzają, że Rosja zawsze działała rzetelnie, zgodnie z zawartymi porozumieniami. Nieczajew oczekuje więc pragmatycznego i odpowiedzialnego dialogu (...) i bez nadmiernego upolitycznienia. Jestem całkiem pewien, że pragmatyzm i prawdziwe interesy Niemiec w końcu zwyciężą. Zdaniem ambasadora wszystkie spekulacje, takie jak ta, że użylibyśmy naszych zasobów gazu jako broni, są nonsensem. Nigdy w ciągu ponad 50 lat współpracy nie postępowaliśmy w ten sposób i nie będziemy tego robić. (...) Nie jest to dla nas środek nacisku politycznego, ale dobry interes dla wszystkich zaangażowanych.
Ambasador Rosji: To nie my jesteśmy powodem wzrostu cen gazu
Ambasador zauważa, że w tej chwili potrzeba dużo gazu ziemnego, ponieważ światowa gospodarka wraca na właściwe tory po pandemii. Odpowiedni wzrost nie może być pokryty wyłącznie przez energię odnawialną. Gazociąg Nord Stream 2 został już zbudowany i trwają pierwsze testy próbne. Spełnia wszystkie normy i wymagania ekologiczne. Jego zdaniem Nord Stream 2 może wypełnić lukę, która jest obecnie widoczna na międzynarodowym rynku energii.
Siergiej Nieczajew zapewnia na łamach "Berliner Zeitung", że Rosjanie są gotowi dostarczyć każdą zamówioną ilość towaru (gazu), jeśli tylko pozwoli na to odpowiednia infrastruktura tranzytowa. Na przykład rurociągi biegnące przez Ukrainę są zniszczone i nie pozwalają na znaczne zwiększenie ciśnienia. Ale to musiałoby być przedyskutowane z Ukrainą. Rosja nie jest powodem wzrostu cen gazu - podkreśla Nieczajew. Dodaje, że "ktoś najwyraźniej chce zatuszować własne błędy. Nie wszyscy w Europie mieli zaufanie do długoterminowych kontraktów z Rosją i domagali się swobodnego ustalania cen na rynku gazu. Tak właśnie się stało. (...) Obwinianie nas za to jest po prostu nonsensem.
W rozmowie z "Berliner Zeitung ambasador Rosji w Berlinie wyraża też nadzieję, że pozytywny program stosunków niemiecko-rosyjskich nie zostanie zniweczony. Partnerstwo pomiędzy krajami "przynosi więcej korzyści". Rosja i RFN mają "bardzo bliską współpracę w wielu dziedzinach: w biznesie, nauce, kulturze, także w kulturze pamięci, w której przeszliśmy długą drogę ku pojednaniu. (...) Istnieje więc duża sieć współpracy, którą należy utrzymać.