Kandydaturę Magierowskiego na środowym posiedzeniu komisji przedstawił wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Mówił, że Magierowski przez ponad 20 lat pracował jako dziennikarz i publicysta zajmujący się głównie polityką międzynarodową; następnie był m.in. rzecznikiem prezydenta RP, wiceministrem spraw zagranicznych i ambasadorem w Izraelu. Przydacz podkreślał bardzo dobre przygotowanie merytoryczne Magierowskiego i jego doświadczenie dyplomatyczne.

Magierowski podkreślił, że Stany Zjednoczone pozostają najważniejszym sojusznikiem Polski praktycznie pod każdym względem. Wskazywał na wagę podtrzymywania dobrych relacji niezależnie od tego, kto zasiada w Białym Domu.

Nord Stream 2. "Wyzwanie dla polskiej dyplomacji"

Według niego, w relacjach z Amerykanami wyzwaniem dla polskiej dyplomacji będzie sprawa de facto zgody na budowę Nord Stream 2. - Musimy przekonywać, że wykorzystanie przez Rosję gazociągu do szantażu nie jest mrzonką - zaznaczył.

Reklama

Dodał też, że w centrum uwagi polskiej ambasady w Waszyngtonie będą też relacje ze środowiskami żydowskimi w USA. Zaznaczył przy tym, że te "relacje były, są i wciąż będą nader złożone". - Sprawy związane z historią Holocaustu, restytucją mienia, głównie w kontekście przyjętej niedawno nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, będą na pewno w centrum uwagi placówki - powiedział Magierowski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Posłowie opozycji oceniali, że przed Magierowskim trudne zadanie odbudowy relacji ze Stanami Zjednoczonymi, bo po wyborze Joe Bidena na prezydenta USA mamy do czynienia z pogorszeniem stosunków dwustronnych. Podnosili też, że kryzys w relacjach z Izraelem odbija się na stosunkach z USA.

Marek Magierowski ma zastąpić w Waszyngtonie Piotra Wilczka, który stanowisko ambasadora RP w USA objął w listopadzie 2016 roku.