Znoszenie obostrzeń na wakacje wyhamowało. Rosnąca liczba zakażeń nową odmianą koronawirusa sprawiła, że kraje wprowadzają nowe restrykcje w podróżowaniu, a te znowu rodzą niepewność wśród pasażerów. To właśnie chaosu informacyjnego i nakładania nieskoordynowanych obostrzeń najbardziej boi się sektor lotniczy, który znowu mogą czekać turbulencje.
Branża mogła liczyć na olbrzymie wsparcie od rządów. Jak pokazują wyniki kontroli Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO), łącznie do tej pory 27 krajów członkowskich udzieliło im 35 mld euro pomocy. Najwięcej otrzymał holding Air France i KLM – łącznie 11 mld euro, niemiecka Lufthansa dostała ponad 6 mld euro, TUI, TAP (Portugalia) i SAS (kraje skandynawskie) – po 1 mld euro. Polski LOT otrzymał wsparcie w wysokości 650 mln euro.
Jak mówiła członkini ETO Annemie Turtelboom, jest jasne, że bez wsparcia rządów większości przewoźników groziłoby bankructwo.
Reklama