Bruksela potwierdza, że w imieniu wszystkich krajów członkowskich negocjuje nowe umowy na zakup szczepionek na kolejne lata. Ma to być 1,8 mld nowych preparatów, z czego połowa opcjonalna. Wynika z tego, że pomimo niezadowolenia w części europejskich stolic wspólny program szczepień będzie kontynuowany. Ale nowy kontrakt, choć jeszcze niepodpisany, już jest krytykowany. Bułgarski premier Bojko Borisow narzekał, że cena za dawkę ma wzrosnąć do 19,5 euro.
Nowe umowy mają zagwarantować, że preparaty w ramach dostaw na kolejne lata będą skuteczne w przypadku nowych wariantów koronawirusa.
Reklama