W Warszawie notuje się wysokie stężenie pyłów zawieszonych w powietrzu. O ile warunki meteorologiczne nie ulegną zmianie, dobowe stężenie pyłu PM10 może przekroczyć poziom alarmowania, czyli poziom 100 ug/m3.

Reklama

Aktualna jakość powietrza prezentowana jest w Warszawskim Indeksie Powietrza na stronie wip.um.warszawa.pl oraz platformie Warszawa 19115. Według WIP w stolicy o godz. 9 obowiązywał IV stopień ostrzeżeń przeciwsmogowych (kolor brązowy).

W związku z tym mieszkańcom zaleca się nie wietrzenie pomieszczeń, a jeśli kominek nie jest głównym źródłem ciepła w domu to zrezygnowanie z jego używania. Należy też zrezygnować z podróży samochodem i skorzystać z transportu publicznego.

Natomiast osoby wrażliwe (zwłaszcza kobiety w ciąży i dzieci) powinny unikać wszelkiej aktywności na zewnątrz, w tym spacerów.

Źle jest w całej Polsce

Niestety nie tylko powietrze w Warszawie jest tak zanieczyszczone. Jak pokazują mapki jakości powietrza, źle jest na terenie całej Polski - fatalnie wygląda jakość powietrza w wielu dużych miastach.

Mapka zanieczyszczeń powietrza w Polsce Airly / airly.eu

"Jesteśmy rurą wydechową Europy"

Nawet 15 procent zgonów z powodu COVID-19 może wynikać z zanieczyszczonego powietrza. Tych zgonów od kilku tygodni, miesięcy, mamy bardzo dużo, więc zaczynamy zadawać sobie pytanie: dlaczego jest ich tak dużo? Zanieczyszczenie powietrza na pewno jest jedną z odpowiedzi - tłumaczył Tomasz Karauda, lekarz oddziału chorób płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi w TVN24.

Jeśli spojrzymy na mapę zanieczyszczeń w Europie, to widzimy, że jesteśmy rurą wydechową Europy, papierosem Europy, tak złe jest powietrze - powiedział.

To wróg niewidzialny, ale bardzo mocno wpływający na nasze zdrowie krótkotrwale, ale i długotrwale, bo mówi się o ogromnym odsetku chorób nowotworowych wynikających właśnie z ekspozycji na zanieczyszczenia - podkreślał.

Ekspert był pytany co można z tym zrobić.

Reklama

Niewiele, poza systemowymi działaniami, które stoją po stronie rządu, czyli do likwidacjikopciuchów czy próby przestawienia nas na bardziej ekologiczny system grzewczy - wymieniał.

My możemy nie wychodzić z domu w okresie największych zanieczyszczeń, jeżeli jest to możliwe. Można zaopatrzyć się w maski hepa o bardzo wysokiej filtracji - tak, abyśmy chronili nasze drogi oddechowe - polecał.

To kilka rad, jednak to tylko drobna minimalizacja skutków zanieczyszczeń - powiedział w TVN24.

KO: Program "Czyste powietrze" nie sprawdza się

- Polska się dusi; walka ze smogiem została przerzucona na samorządy; rządowy program się nie sprawdza - podkreślały we wtorek posłanki KO. Senacka komisja ma przedłożyć projekt nowej ustawy dot. walki ze smogiem.

- Polska się dusi; wczoraj i dzisiaj obiegły media, w tym także media społecznościowe, różnego rodzaju dane i indeksu, które pokazują, że Polska jest fioletową plamą na mapie Europy. Stężenie pyłów zawieszonych i zanieczyszczenie powietrza jest ogromne, a co ciekawe, u naszych sąsiadów te wskaźniki nie są aż tak wysokie - mówiła na wtorkowej konferencji posłanka KO Małgorzata Tracz (Zieloni). W konferencji wzięły udział również posłanki KO Urszula Zielińska (Zieloni) oraz Gabriela Lenartowicz (PO).

Organizacje społeczne oraz media informują o bardzo złej jakości powietrza, która utrzymuje się od kilku dni w wielu miejscach w Polsce. Doniesienia te potwierdzają dane udostępnianie na stronie internetowej Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

Zła lub bardzo zła jakość powietrza - jak wynika z danych GIOŚ (Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska) - jest obecnie m.in. w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy, Toruniu, Gdańsku, Kielcach, Lublinie czy Białymstoku. Oznacza to, że dobowe stężenie pyłu PM10 może wynieść nawet 150 µg/m3.

Dla przykładu w Białymstoku po godz. 10 stężenie PM10 wynosiło 141,0 µg/m3, w Gdyni 126,5 µg/m3, a w Lublinie 130,3 µg/m3. Także w Warszawie notuje się wysokie stężenie pyłów zawieszonych w powietrzu. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) norma średniego, dobowego stężenia tego pyłu wynosi 50 µg/m3.

Tracz zwróciła również uwagę na rankingi światowe, w których "dwa polskie miasta były w niechlubnej czołówce, w pierwszej dziesiątce najbardziej zanieczyszczonych miast świata". W rankingu serwisu iqair.Com w pierwszej dziesiątce najbardziej zanieczyszczonych miast świata znalazły się w poniedziałek Kraków, Wrocław i Warszawa.

- Zbyt wolno walczymy ze smogiem. Jest rządowy program "Czyste powietrze", natomiast wymaga on poprawy i reformy, ponieważ jest nieefektywny i mało znany - oceniła Tracz. Posłanka powołała się na raport Polskiego Alarmu Smogowego, wedle którego wymiana źródeł ciepła prowadzona jest przede wszystkim przez gminy, a nie przez rządowy program.

- Widzimy, że walka ze smogiem jest tak naprawdę przerzucona na samorządy. To one działają efektywniej, to one promują różnego rodzaju gminne programy, zarówno na wymianę źródła ciepła, jak i ocieplenie czy termomodernizację - zauważyła Tracz. Oceniła również, że program rządowy wymaga "wielu usprawnień", przede wszystkim "większego rozpowszechnienia" i propagowania w społeczeństwie.

- Zieloni, KO, również organizacje pozarządowe wytykają wiele barier i problemów, z którymi spotyka się przeciętna polska rodzina, a które ograniczają jej możliwość skorzystania z programu w pełni - stwierdziła Zielińska.

Jako najpilniejsze problemy programu "Czyste powietrze" posłanka wymieniła częsty brak środków w polskich gospodarstwach domowych na wkład własny przy wymianie źródła ciepła oraz potrzebę zaprzestania promowania pieców spalających węgiel. Zwróciła również uwagę, że programem wsparcia termomodernizacji i funduszem remontowym nie są objęte budynki wielorodzinne.

Zielińska położyła również nacisk na potrzebę informowania społeczeństwa o szkodliwości smogu; podała dane, według których corocznie 52 tys. Polaków umiera z powodu zanieczyszczenia powietrza. Posłanka Lenartowicz dodała, że według badań przeprowadzonych na AGH i UŚ zanieczyszczenie powietrza wpływa również na rozprzestrzenianie się i wzrost umieralności z powodu COVID-19.

Lenartowicz wskazała, że środki przeznaczone na walkę ze smogiem, zarówno rządowe, jak i unijne, powinny być wydawane przez samorządy. Zwróciła uwagę, że decentralizacja kwestii zanieczyszczenia powietrza przyczyni się do uzyskania funduszy unijnych na ten cel.

- Projekt tak zmodyfikowanej ustawy, wielokrotnie składanej w Sejmie poprzedniej kadencji, proponujemy dziś, jako inicjator występuje tu senacka komisja do spraw klimatu. Będzie to senacka inicjatywa do przedłożenia całemu parlamentowi do uchwalenia - powiedziała Lenartowicz. - Do czystego powietrza mamy prawo; państwo powinno nam zagwarantować możliwość korzystania z tego prawa - dodała.

- Apelujemy do władz, żeby wreszcie po partnersku zabrały się do roboty - podkreśliła Lenartowicz. - Trwają prace legislacyjne w komisji, lada moment przewidujemy przedłożenie tego na plenarnym posiedzeniu komisji, a potem na plenarnym posiedzeniu Senatu - zapowiedziała posłanka.