Zamiar zmiany procedur swojej Polityki Społecznej i Środowiskowej DFC zapowiedział w czerwcu br. Po 30-dniowych konsultacjach DFC mógł ogłosić odpowiednią zmianę, co właśnie uczynił. Zaznaczono, że 98 proc. otrzymanych uwag zawierało poparcie dla propozycji.
Zniesiony przepis pochodził z 2010 r., a przyjęty został przez poprzednika DFC - OPIC (Overseas Private Investment Corporation). Zakazywał on angażowania się w „produkcję lub handel materiałami radioaktywnymi, w tym reaktorami jądrowymi i ich elementami”.
Wchodząca od razu w życie zmiana regulacji umożliwia DFC użycie pełnej gamy swoich produktów finansowych do wsparcia zagranicznych projektów energetyki jądrowej, które spełniają najwyższe amerykańskie standardy bezpieczeństwa i nieproliferacji, oraz inne obecne w amerykańskim ustawodawstwie przepisy.
W praktyce oznacza to, że amerykański rząd może - za pośrednictwem banku rozwojowego - angażować się finansowo w na przykład budowy zagranicznych elektrowni jądrowych, o ile spełniają standardy bezpieczeństwa oraz zostaną ocenione z politycznego punktu widzenia jako korzystne dla USA. Nie tylko dla bezpieczeństwa, ale też dla amerykańskiego przemysłu i podatnika - podkreśla DFC.
Zmiana regulacji to efekt prac powołanego przez prezydenta Trumpa NFWG - grupy roboczej ds. paliwa jądrowego. W swoim raporcie z kwietnia 2020 r. stwierdziła ona, że Stany Zjednoczone straciły pozycję światowego lidera w energetyce jądrowej na rzecz Rosji i Chin.
Jako główną przyczynę takiego obrotu rzeczy wskazano, że państwowe korporacje z Rosji i Chin dostarczają nie tylko technologie, ale też finansowanie na trakcyjnych warunkach tak ryzykownych przedsięwzięć, jak budowa elektrowni jądrowych. Tymczasem - jak wskazała NFWG - amerykańskie firmy nie są konkurencyjne, bo mogłyby zaproponować jedynie swoje technologie, ale już nie finansowanie, którego potencjalny klient musiałby szukać sam.
DFC zaznaczył, że zmiana regulacji pozwoli wspierać amerykańskie technologie, "włączając w to nowe, zaawansowane modele reaktorów, które mogą być mniejsze i skalowalne tak, by odpowiedzieć potrzebom państw rozwijających się".
Polski rząd zapewnia, że przygotowania do rozwoju w kraju energetyki jądrowej trwają, a w polityce energetycznej państwa znajdzie się budowa reaktorów o mocy 6-9 GW, przy czym pierwszy miałby zostać oddany do użytku w 2033 r.
Pod koniec czerwca prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump zapowiedzieli podpisanie polsko-amerykańskiej umowy międzyrządowej dotyczącej budowy w Polsce energetyki jądrowej.