Wiceminister finansów Jacek Kapica przyznał w telewizji TVN CNBC Biznes, że planowany wzrost akcyzy na tytoń przełoży się na podwyżki w sklepach. Paczka będzie kosztowała średnio o złotówkę więcej.
To samo spotka kierowców. Podwyżka akcyzy na LPG z 695 złotych na 1100 złotych od tony sprzedanego surowca to głównie problem dystrybutorów i producentów paliwa. Jednak chcąc nie chcąc, przełoży się to na ceny autogazu na stacjach. Paliwo może nie będzie kosztowało dwa razy więcej, ale podwyżka o kilkanaście, a nawet o kilkadziesiąt procent, jest możliwa.
Co gorsza, ministerstwo chce też zmienić zasady pobierania akcyzy na energię elektryczną. Teraz akcyzę płacą producenci, ale od przyszłego roku zapłacą ją destrybutorzy. A to oznacza, że koszty prowadzenia ich firm horrendalnie wzrosną. Nietrudno zgadnąć, kto ostatecznie zapłaci za podwyżkę. Oczywiście końcowi użytkownicy gniazdek.
W 2009 roku portfele kierowców i palaczy znacznie się odchudzą. Ministerstwo Finansów sięgnie do nich, by poprawić stan kasy państwa. Właściciele aut na gaz LPG muszą przyjąć do wiadomości, że prawie dwukrotnie wzrośnie akcyza na to paliwo. Podwyżka akcyzy na tytoń wyniesie za to 15,8 procent.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama